Upita na umór matka opiekowała się czworgiem dzieci

3 ‰ alkoholu

Zagrażające życiu stężenia alkoholu zaczynają się od 3 promili. Występuje wtedy głębokie zaburzenie świadomości, prowadzące do śpiączki. Dawka śmiertelna to 3-6 gramów alkoholu na kilogram masy ciała osoby dorosłej i 1-2 grama dla dziecka. Rekord świata w piciu na umór należy do 46-letniego mężczyzny z Makowa - miał 12,3 promila alkoholu w krwi.

- W sobotę wieczorem policjanci z Zaklikowa otrzymali zgłoszenie od piętnastoletniej dziewczynki, że jej pijany ojciec wszczął awanturę domową i uderzył ją. Na interwencję policjanci pojechali z kuratorem sprawującym opiekę nad rodziną - powiedział nam rzecznik prasowy policji Andrzej Walczyna.

Na miejscu funkcjonariusze zastali czworo dzieci w wieku 15, 11, 7 i 4 lat oraz ich matkę, 40-letnią kobietę. Sprawca awantury uciekł z domu. Z relacji dzieci wynikało, że ich pijany ojciec awanturował się, uderzył najstarszą córkę i wypędzał ją z domu.

Matka dzieci była pijana. Badanie alkomatem wykazało u niej 3,23 promila alkoholu w organizmie. W domu nie było żadnej osoby, która mogłaby zająć się dziećmi i dlatego podjęta została decyzja o przewiezieniu dzieci do dziadków, którzy nie zdecydowali się jednak zapewnić im opieki.

Policjanci skontaktowali się z sądem i ustalono, że dzieci zostaną umieszczone w placówce opiekuńczej w Stalowej Woli. Matka dzieci została zatrzymana w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. O losach rodziny zdecyduje sąd, gdzie zostały skierowane materiały w tej sprawie.

To i tak nie był rekord w piciu na umór. W kwietniu pijana kobieta ze Stalowej Woli miała 3,61 promila alkoholu w organizmie, kiedy opiekowała się 11-letnim synem. Od września 2008 roku to już osiemnasty przypadek w Stalowej Woli odebrania nietrzeźwym opiekunom ich dzieci w powiecie stalowowolskim.