Za co przychodzi nam zapłacić więcej niż rok temu o tej samej porze? Droższe jest paliwo, żywność oraz energia elektryczna. Cały czas utrzymuje się wysoki kurs franka szwajcarskiego, sprawia, że spłacający kredyty zaciągnięte w tej walucie, płacą wyższe raty.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w maju wzrosła aż o 5 procent w stosunku do poziomu z maja ubiegłego roku. Ostatni raz tak wysoki poziom inflacji odnotowano 10 lat temu.
GDZIE SĄ RÓŻNICE?
Aż o 12 proc. więcej płacimy za paliwo, 9,4 proc. droższa jest żywność, 7,1 proc. nośniki energii. Więcej wydajemy także lecząc się, kupując napoje alkoholowe, a także nabywając podręczniki. Droższa jest także odzież oraz obuwie. Specjaliści zanotowali zmniejszenie cen na rynku usług telekomunikacyjnych.
Tymczasem nasze zarobki nie rosną, tylko utrzymują się na stałym poziomie. Kto najszybciej odczuje podwyżki? Najbiedniejsi mieszkańcy Podkarpacia, które i tak nie należy do zamożnej części Polski.
Polska płaca minimalna wynosi obecnie 1386 zł brutto, od przyszłego roku zostanie podniesiona do granicy 1500 zł brutto.
UNORMUJE SIĘ
- Najgorsze jest to, że drożeje na przykład mąka i cukier. Zaraz po takiej podwyżce rosną ceny chleba - mówi Wacław Golik, prezes Tarnobrzeskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Czy możemy liczyć na to, że ceny żywności przestaną rosnąć? - Mam nadzieję, że ceny unormują się, a być może zaczną też spadać - dodaje Wacław Golik. - Choć przypomina to trochę wróżenie z fusów.
Przypomnijmy. Przez trzy tygodnie po wykryciu bakterii E. coli rolnicy ponosili duże straty, wstrzymano sprzedaż warzyw i owoców. Teraz dużo zależy także od pogody, która lubi płatać nam figle. Najbliższe dni, według synoptyków, mają być mokre i chłodne, co może wyrządzić kolejne szkody.
Ogromna rolę w cenowym zamieszaniu odgrywają ceny paliw. Jeśli i one się ustabilizują, to nie powinno być kolejnych podwyżek.
DROGO WE FRANKACH
Oprócz szalejącej drożyzny na nasze domowe budżety mają także wpływ kursy walut i zaciągnięte pożyczki. Szwajcarski frank jest bardzo drogi, a to jest bardzo zła informacja dla spłacających pożyczki, zaciągnięte właśnie w tej walucie.
Prosty przykład: najlepsze warunki do zaciągnięcia pożyczki we frankach szwajcarskich były w 2007 roku, gdy kosztował on 2 zł. Teraz jego kurs przekroczył już 3,30 zł, a my musimy spłacać nawet o połowę więcej.
Domowe budżety stały się bardzo napięte, a w wielu rodzinach każda złotówka wydawana jest po poważnym zastanowieniu się.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?