Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy, zlitujcie się!

Wioletta WOJTKOWIAK
Ewelina Tyburska: - Ja już nie mam siły. Co wtorek jestem u prezydenta. Ja wiem, że niektórzy na mieszkanie czekają nawet po sześć lat, ale nie wytrzymujemy w tej ciasnocie.
Ewelina Tyburska: - Ja już nie mam siły. Co wtorek jestem u prezydenta. Ja wiem, że niektórzy na mieszkanie czekają nawet po sześć lat, ale nie wytrzymujemy w tej ciasnocie. M. Radzimowski

Ewelina Tyburska z czworgiem małych dzieci, mamą i siostrą gnieżdżą się w dwóch ciasnych pokoikach w Tarnobrzegu. Grozi im eksmisja. Młoda matka jest zdesperowana. Zamiast kluczy do swojego lokum, które miała odebrać kilka dni temu, dostała znów uśmiech urzędników. Usłyszała, że mieszkania dla niej nie ma.

Ewelina Tyburska jest na liście około trzydziestu osób, którym Urząd Miasta obiecał kwaterunek w lokalu socjalnym. Teraz płacze, bo w maju kazano jej przyjść pod koniec lipca po klucze. A kiedy przyszła, nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego rzucono termin: koniec roku.

- Ja już nie mam siły. Co wtorek jestem u prezydenta. Ja wiem, że niektórzy na mieszkanie czekają nawet po sześć lat, ale nie wytrzymujemy w tej ciasnocie. Zlitujcie się nad nami! Nie mam jak przejść do ubikacji. Mama śpi na jednym łóżku z 18- letnią siostrą. Ja w drugim z dziećmi.

Dawid ma pięć lat, Karina cztery, Kacper półtora roku, Oliwia dziesięć miesięcy. Dzieci niedawno straciły tatę. Na dzień przed Wielkanocą mąż Eweliny popełnił samobójstwo. Miał dopiero 25 lat. Zofia, mama Eweliny: - Zięć się starał. Kiedy stracił pracę, szukał innej, długo, aż załamał się. Kolega w piwnicy go znalazł.

- Ile razy tamtędy przechodzę, to wszystko mam przed oczami. Ile można przechodzić koło tragedii? Nie mogę sobie z tym poradzić. Choćby dlatego chciałabym się przenieść - płacze Ewelina. Utrzymuje się z zasiłku na dzieci, stara o rentę rodzinną. 35- metrowe mieszkanie, w którym mieszka z matką, dziećmi i siostrą jest zadłużone. Eksmisja jest przesądzona.

- Eksmisja przemawia za tym, żeby ta pani dostała mieszkanie w pierwszej kolejności - mówi Józef Michalik, rzecznik prezydenta, który rozpoznał sprawę rodziny Tyburskich. - Szansa na to jest, bo kobieta jest na liście wybranych, ale na dzisiaj nikt nie jest w stanie określić, kiedy otrzyma klucze. 19 lokali socjalnych w Mokrzyszowie będzie gotowych do końca września. Wcześniej, jak sądzę niewiele da się zrobić.

To dlatego, że mieszkań z tak zwanego odzysku, (po osobach eksmitowanych, zmarłych) w Tarnobrzegu jak na lekarstwo, a jeszcze lokal musi odpowiadać potrzebom rodziny.

- Nie umieścimy pięciu osób w dziesięciometrowej klitce - obrazuje rzecznik.

Prostuje też, że żadne oficjalne pismo o przydziale lokalu nie poszło do Eweliny Tyburskiej. Ustnej obietnicy, której się chwyciła, że znajdzie się coś na koniec lipca, nie można więc traktować, jako przyrzeczenia. `

STU CZEKA

Na przydział mieszkania socjalnego w Tarnobrzegu czeka ponad 100 osób, większość z wyrokami komorniczymi ze spółdzielni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie