Słup nie spadł na chodnik ani na jezdnię tylko dlatego, że podtrzymywały go grube przewody elektryczne. Mimo groźnie wyglądającego zdarzenia, kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń i nie trafił do szpitala. Policja zakwalifikowała zderzenie do kolizji. Jednak mężczyzna odmówił dmuchania w alkomat i w szpitalu pobrana mu została krew do badań.
Do północy pracownicy z rejonu energetycznego wymieniali uszkodzony słup na nowy. Powodowało to duże utrudnienia i ruchem kierowała policja. A o tej porze przejeżdżało tędy wiele aut, bo setki mieszkańców jechało na Noc Muzeów.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym miejscu. Przed kilkoma laty auto prowadzone przez mężczyznę staranowało ten sam słup. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?