MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W kasie tarnobrzeskiego szpitala brakuje pieniędzy na wypłaty

KaT
Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu to największy pracodawca w mieście i regionie. Daje zatrudnienie ponad 700 osobom. Dyrekcja podejmując kroki mające zrestrukturyzować placówkę, robi wszystko, by pracę zachowała jak największa liczba pracowników.
Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu to największy pracodawca w mieście i regionie. Daje zatrudnienie ponad 700 osobom. Dyrekcja podejmując kroki mające zrestrukturyzować placówkę, robi wszystko, by pracę zachowała jak największa liczba pracowników. KaT
Tylko po dwa tysiące złotych, zostało przelane na konta pracowników Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, w ramach styczniowych poborów. Pracownicy zarabiający więcej, na dalszą część wypłaty muszą poczekać. - Musieliśmy spłacić dostawcę leków, bo komornik zajął nam już część pieniędzy na koncie - tłumaczy Wojciech Wąsik, wicedyrektor tarnobrzeskiej lecznicy.

O nieterminowej i ograniczonej wypłacie poborów, poinformowali nas w swoim piśmie pracownicy szpitala. Pismo trafiło także do Głównego Inspektora Pracy. - "Dyrektor szpitala nie wypłaca pracownikom wynagrodzeń w terminie, odwlekając jak tylko można datę przelewu pieniędzy na konta - czytamy w piśmie. Wymyśla różne powody, by nie zapłacić za wykonaną pracę. Sytuacja trwa już co najmniej dwa lata".

Pracownicy zapowiadają także, że jeśli Państwowa Inspekcja Pracy nie podejmie natychmiastowej interwencji, złożą doniesienie do prokuratury, w celu wyjaśnienia, jak to nazywają, permanentnego i rażącego naruszenia podstawowych praw pracowniczych.

WYJĄTKOWY STYCZEŃ

Dyrekcja szpitala nie umywa rąk. Tłumaczy, że styczeń i początek lutego, był wyjątkowo trudny dla finansów placówki, stąd decyzja o ograniczeniu styczniowych wypłat. - Mieliśmy nóż na gardle, dlatego pobory za styczeń, które przelaliśmy na konta 10 lutego, zostały ograniczone - tłumaczy wicedyrektor Wojciech Wąsik. - Ustaliśmy, że wypłacimy około 40 procent poborów, ale kwotę nie mniejszą niż dwa tysiące złotych. Dlatego najmniej poszkodowany w tym sposobie wypłat jest personel średniego i niższego szczebla. Natomiast lekarze, kierownicy poradni, administracja i dyrekcja, muszą poczekać na dalszą część wypłaty. Kiedy wypłacimy? Jak tylko będziemy mogli.

Lutowa pensja została wypłacona w całości. Dyrekcja ma nadzieję, że w marcu będzie podobnie i nie będzie konieczności dzielenia wypłaty na raty.

OSZCZĘDZAMY NA WSZYSTKIM

Pismo, w którym personel szpitala mówi o naruszenia przed dyrekcję praw pracowniczych, zostało wysłane do Głównego Inspektora Pracy 25 lutego. Data jego wysłania dziwi wicedyrektora Wąsika, który kilka dni wcześniej, bo 16 lutego, na spotkaniu z kadrą kierowniczą i związkami zawodowymi, poinformował o dramatycznej sytuacji finansowej szpitala. - Zadałem wtedy pytanie co robimy, zwalniamy ludzi, czy szukamy oszczędności w inny sposób - wspomina Wojciech Wąsik. - Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ludzie muszą mieć pracę i lepiej ograniczyć wypłaty. Dlatego dziwię się, że teraz pracownicy ślą pisma do inspekcji pracy alarmując, że łamane są ich prawa pracownicze.

Na spotkaniu tym dyrektor, rozdał kierownikom i ordynatorom kilkaset pism do rozpowszechnienia między pracowników. Tłumaczy w nich zaistniałą sytuację, jak również zapowiada podjęcie działań restrukturyzacyjnych. - Prosimy personel o rozważne zużywanie środków i materiałów pozostających z dyspozycji oddziałów - wylicza wicedyrektor. - Apelujemy o oszczędne korzystanie z energii elektrycznej, wody ciepłej i zimnej, a także o unikanie sytuacji, w których w sezonie grzewczym w celu obniżenia temperatury w pokojach otwierane są okna. Mając na uwadze wysoki poziom bezrobocia w naszym regionie, sięgnęliśmy po takie formy oszczędności. Dziwią mnie zarzuty pracowników. Może powinni zadać sobie pytanie. Czy lepiej przeczekać kryzys i zachować pracę, czy też się z nią pożegnać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie