Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W korupcję w piłce nożnej zamieszane są też kluby z Podkarpacia

Dorota KUŁAGA, Włodzimierz ŁYŻWA
Ujawniamy nie publikowane dotąd zeznania Krzysztofa Klickiego, który był świadkiem w tej sprawie.
Ujawniamy nie publikowane dotąd zeznania Krzysztofa Klickiego, który był świadkiem w tej sprawie.
Dotarliśmy do wszystkich materiałów dotyczących ustawiania spotkań w Kolporterze Koronie Kielce - zamieszane są też kluby z Podkarpacia. Dziś i przez najbliższe dni przedstawimy szokujące fakty.

Udało nam się dotrzeć do aktu oskarżenia oraz dwudziestu tomów akt, które dotyczą korupcji w Kolporterze Koronie Kielce. Fakty są szokujące. Na początek ujawniamy nie publikowane dotąd zeznania Krzysztofa Klickiego, który był świadkiem w tej sprawie.

ZEZNANIA KRZYSZTOFA KLICKIEGO

-Z tego, co pamiętam, cała historia dla mnie zaczęła się od zatrzymania Pawła W. Wcześniej ukazywały się artykuły dotyczące korupcji w Koronie. Między innymi pojawiło się nazwisko Pawła W. Poleciłem zarządowi klubu wezwać go na rozmowę. Rozmowę z Pawłem W. przeprowadził - z tego, co pamiętam - Tkaczuk. Przebieg tej rozmowy znam z relacji Tkaczuka. Tkaczuk poinformował mnie, że Paweł W. przysięgał się, że nie brał udziału w korupcji. Powiedział również, że wystąpi na drogę karną przeciwko dziennikarzowi, który był autorem artykułu, w którym była mowa o tym, że brał udział w korupcji. Opisana przeze mnie sytuacja z Pawłem W. miała miejsce na początku tego roku (2008 - przyp. red.). Kilka tygodni później W. został zatrzymany.

Po zatrzymaniu Pawła W., a następnie Arkadiusza B. i po ich zwolnieniu z prokuratury kazałem zarządowi ponownie ich wezwać i przeprowadzić z nimi rozmowę w celu ustalenia, co się stało. Można powiedzieć, że zarządziłem wewnętrzne śledztwo w klubie w celu wyjaśnia sprawy. W trakcie rozmowy z zarządem Arkadiusz B. i Paweł W. przyznali się do korupcji i opowiedzieli o jej mechanizmach. W związku z tym, że Arkadiusz B. stwierdził, że udział w składkach na sędziów brała praktycznie cała drużyna, kazałem wezwać na rozmowę Sławomira R., Jakuba Z. oraz Hermesa N. S., jedynych zawodników grających w tym czasie dla Korony Kielce, którzy byli w drużynie również w sezonie 2003/2004. Zarząd po przeprowadzeniu rozmów poinformował mnie, że Sławomir R. przyznał się do winy. Natomiast Hermes N. S. i Jakub Z. wszystkiemu zaprzeczyli.

Więcej szczegółów w dzisiejszym Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie