Przez dwa ostatnie sezony Nowa Dęba miała dwa siatkarskie kluby. W rozgrywkach uczestniczyły zespoły Miejskiego Klubu Sportowego Stal Nowa Dęba oraz Klubu Piłki Siatkowej Nowa Dęba. To nikt o tym nie chce głośno mówić, to był to delikatnie mówiąc nie najlepszy pomysł. Pomysł, który zrodził się podczas konfliktu ludzi zarządzających, albo raczej mających ambicje zarządzanie nowodębską siatkówką.
Ale wszelkie niesnaski, pisanie paszkwili i jątrzenia w środowisku siatkówki to już przeszłość. Przynajmniej na to wygląda. Tak trener młodych siatkarek Stali Nowa Dęba Czesław Potyrało, jak i szkoleniowiec KPS Nowa Dęba Jacek Szpunar doszli do wniosku, że najwyższa już pora na współpracę.
- Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale jesteśmy już po rozmowach. Z trenerem Czesławem Potyrałą doszliśmy do wniosku, że nie zlikwidujemy żadnego z dwóch klubów, ale połączymy drużyny siatkarek we wszystkich rocznikach i wystawimy do rozgrywek najsilniejsze zespoły, na jakie będzie nas stać. Będziemy silniejsi, łatwiej będzie o dobre wyniki. Współpraca jest potrzebna, tak samo jak zgoda. Nie chcemy już w naszym mieście żadnych niedomówień - mówi Jacek Szpunar.
Postawie trenerów obu klubów można tylko przyklasnąć. Nowa Dęba ma piękne tradycje żeńskiej siatkówki, warto do nich wrócić, a jeśli do faktycznej współpracy obu klubów dojdzie to jest prawie pewne, że w sezonie 2010/2011 o drużynach siatkarek z Nowej Dęby, począwszy od młodziczek, a skończywszy na seniorkach będzie głośno, a sukcesy nawet na arenie krajowej będą tylko kwestią czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
