W Rzeszowie ogrzeją mieszkania paliwem zrobionym z komunalnych śmieci

Powołano już konsorcjum trzech instytucji. To Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (odpowiedzialne za wywóz i segregację śmieci), Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (odpowiedzialne m.in. za oczyszczalnię ścieków), oraz rzeszowska elektrociepłownia. To one czuwają nad przygotowaniem, a następnie wprowadzeniem pomysłu w życie.

PRZEROBIĆ I WYKORZYSTAĆ

Wybór nie był przypadkowy. Wszystkie trzy mają swoje obiekty w rejonie ul. Ciepłowniczej. Co najważniejsze, do usytuowanej tu sortowni zwożone są śmiecie z całego miasta. W tym miejscu odpady są segregowane, a część z nich (nie nadająca się do ponownego wykorzystania) ładowana na większe auta i wywożona na wysypiska.
- Założenie jest takie, że instalacja przerabiająca nieczystości na paliwo stanęłaby obok obiektów MPGK. Dzięki temu transport śmieci między sortownią a linią produkującą opał dla elektrociepłowni byłby bardzo szybki - tłumaczy Stanisław Homa, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa.

ZBUDUJĄ ZAKŁAD Z WŁOCHAMI?

Jaką technologię wykorzysta wytwórnia paliwa? Specjaliści z Tarnowa dostali od miasta konkretne wytyczne. Przede wszystkim urządzenia powinny spełniać najostrzejsze normy ekologiczne, a produkcja opału musi być opłacalna. Na pewno nie może podnieść ceny odbioru śmieci.

- Chcemy też, aby całkowicie zaakceptowali ją mieszkańcy. Liczę, że z tym nie będzie problemu, bo dzisiejsza technologia pozwala przygotować zakłady działające bez żadnej szkody dla otoczenia. Niedawno w Norwegii oglądaliśmy tego typu zakład. Stał przy ulicy, obok wielkiego osiedla mieszkaniowego - mówi Stanisław Homa.

Projekt zakładu ma być gotowy najpóźniej do końca czerwca. Niewykluczone, że zbudujemy go wspólnie z włoską firma, która oferowała już miastu współpracę w zakresie przetwarzania odpadów.