Frekwencja podczas tak zwanego roztrenowania jest imponująca, a zespół trenuje nie tylko w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Wisła, ale także na nadwiślańskim boisku Orlika, które ma syntetyczną nawierzchnię.
KLASA MARIUSZA
Z drużyną Siarki trenuje między innymi Mariusz Kukiełka. Były reprezentant Polski po rozwiązaniu kontraktu z Greckim Xanti cały czas pracuje nad formą. Podczas gry w siatko-nogę aż w oczy rzucała się klasa Mariusza, widać było wysoką technikę, poważne podejście do wykonywania obowiązków. Niestety, ci, którzy liczą, że Mariusz zasili wiosną tarnobrzeską drużynę mogą czuć się rozczarowani.
- Przyjechałem na kilka tygodni do Tarnobrzega. Muszę cały czas pracować nad kondycją, biegam po lesie, chodzę na siłownię i na basen. Fajnie jest trenować z Siarką. Gdzie zagram na wiosnę tego jeszcze nie wiem, wiele wyjaśni się na początku roku - mówi Mariusz.
POWALONA BRAMKA
Z drużyną Siarki cały czas trenuje bramkarz Łukasz Ćwiczak, któremu skończyło się wypożyczenie z mieleckiej Stali, ale który ma nadzieję nadal reprezentować barwy tarnobrzeskiego klubu.
- Chcę grać w Siarce, działacze Siarki i Stali rozmawiają o moim transferze i mam nadzieję, że dojdą do porozumienia. W Tarnobrzegu czuję się bardzo dobrze i chcę tu zostać - mówi Łukasz.
Energia z golkipera aż kipi, podczas zajęć w hali w pewnym momencie Łukasz tak mocno potraktował bramkę, że ta powalona została na parkiet. Było trochę strachu, ale na szczęście nic się nikomu nie stało.
- To jest bramkarz i jemu wolno robić z bramką, co się tylko mu podoba - dowcipkował kapitan drużyny Michał Kozłowski, którego dobry humor nie opuszczał do końca zajęć.
POCZEKAJĄ NA PREZYDENTA
W najbliższą sobotę piłkarze oraz trenerzy Siarki mieli się spotkać z działaczami klubu na opłatkowym spotkaniu, które miało być radosnym zakończeniem roku. Ale spotkanie to zostało przełożone i odbędzie się w przyszłym tygodniu. Powodem jest pobyt we Francji prezydenta Tarnobrzega Jana Dziubińskiego, ale który chciał uczestniczyć w spotkaniu z piłkarzami Siarki.
- O takiego kibica jak prezydent miasta trzeba dbać szczególnie, dlatego bez chwili zastanowienia wszyscy zgodzili się na przełożenie zakończenia. Nasz okres roztrenowania trwa długo, ale to dobrze. Jak się mamy nudzić w domu, to lepiej tu przyjść i się bawić z piłką, zajęcia nie są ciężkie, dlatego jest dużo humoru - mówi trener Adam Mażysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?