Polska – Ukraina 29:19 (15:10)
Polska: Szmal (1-30 min, 8 obron), Wyszomirski (31-60, 10 obron) – Krajewski 5 (2), Wiśniewski 2 – Bielecki 1, Chrapkowski – M. Jurecki 4, Gliński, Masłowski 2, Konitz – Lijewski 4, Szyba, Przybylski 3 – Daszek 4, Łucak 1 – Syprzak 2, Grabarczyk, M. Gębala 1.
Ukraina: Czupryna, Brażnyk - Tilte 4, Żukow 4 (1), Denisow 2, Akimenko 2, Sadowyj 2, Ganczew 1, Karamyszew 1, Tiutiunyk, Manowski 1, Czyczykało 1, Seweryn, Basarab, Konstantinow, Kljuko.
Jak na okres tuż po ciężkich treningach siłowych, „biało-czerwoni” pokazali się z dobrej strony. O wysokim zwycięstwie Polaków, grających między innymi bez lekko kontuzjowanego Bartosza Jureckiego, zadecydował początek drugiej połowy, kiedy nasz zespół przez 13 minut nie dał sobie rzucić gola i wygrywał już 23:10. Mocna defensywa zmuszała grających w mocno odmłodzonym składzie rywali do rzutów z trudnych pozycji, a bardzo dobrze bronił Piotr Wyszomirski, który przez 30 minut gry zanotował ponad 50-procentową skuteczność.
W pierwszej połowie nasz zespół zagrał nierówno. Szybko wypracował czterobramkową przewagę (8:4 w 12 minucie po golu Michała Jureckiego), a potem zaczął popełniać błędy i dał się dojść na jednego gola (19 min 10:9). Większość bramek nasza drużyna zdobywała po akcjach skrzydłowych lub indywidualnych wejściach Krzysztofa Lijewskiego.
Po długiej przerwie w reprezentacji zagrał wychowanek Vive Tauronu Kielce, Jakub Łucak. Z dobrej strony pokazali się zawodnicy klubu z Kielc, Sławomir Szmal, Michał Jurecki i Krzysztof Lijewski.
W innym wczorajszym meczu Czechy pokonały Iran 38:32 (21:14). We wtorek 29 grudnia o godzinie 20 w finale Polska zagra z Czechami. Transmisja na Polsacie Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?