Dyrekcja lotniska zleciła to firmie, która zrobiła to samolotem z powietrza. To droga usługa, kosztuje 500 zł za hektar. Zadymianie z ziemi jest znacznie tańsze, to wydatek do 70 tys. zł za kilometr kwadratowy. Stalowa Wola przeznaczyła w tym roku 30 tys. zł na odkomarzanie, a efekty są takie sobie.
Jednak odkomarzanie tylko na chwilę zniechęca komary od ataków. Przekonał się o tym właśnie stalowowolski aeroklub. Szybownicy mieli przez chwilę spokój z tymi owadami, ale na rozdaniu nagród w sobotę zleciały się komary z całej okolicy i zemściły się za opryski z powietrza.
Jak się okazuje, w gminie Zaleszany, na terenie której leży lotnisko, w środę, czwartek i piątek było odkomarzanie. Firmę, której to zlecono, wybrano w konkursie ofert. - Wybraliśmy najtańszą ofertę, 50 złotych za kilometr kwadratowy - powiedziała nam Justyna Rutkowska z wydziału ochrony środowiska Urzędu Gminy.
Jednak to odkomarzanie nie dało spodziewanych efektów. - Wóz, który odkomarzał, jechał drogą i opylał rowy. Opryskiwali drogi - denerwował się mieszkaniec gminy, który do nas zadzwonił.
Bo walka z komarami nie jest taka prosta. Owady potrafią przelecieć nawet trzydzieści kilometrów i nie wiadomo, który nam krwi upił - z naszej gminy czy sąsiedniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?