Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrzawach zawrzało. Mieszkańcy nie chcą sie pogodzić z zamknięciem punktu medycznego

Klaudia TAJS [email protected]
Mieszkańcy Wrzaw głośno komentują zamknięcie przychodni, która funkcjonowała na tyłach budynku Wiejskiego Domu Kultury.
Mieszkańcy Wrzaw głośno komentują zamknięcie przychodni, która funkcjonowała na tyłach budynku Wiejskiego Domu Kultury. Klaudia Tajs
Ponad 1200 mieszkańców Wrzaw od nowego roku musi dojeżdżać do lekarza, do Gorzyc. Nie chcą się z tym pogodzić.

W nowym roku we Wrzawach, jednym z największych sołectw w gminie Gorzyce zawrzało. Lekarz, pielęgniarka i stomatolog ,którzy przez ostatnie lata przyjmowali w gabinecie w centrum wsi już tam nie pracują. Mieszkańcy muszą dojeżdżać do Gorzyc. Przychodnię zamknięto, bo nie została dostosowana do wydanych przed dwoma laty przez tarnobrzeski Sanepid zaleceń.

Mieszkańcy Wrzaw głośno komentują zamknięcie przychodni, która funkcjonowała na tyłach budynku Wiejskiego Domu Kultury. Najtrudniej z zamknięciem pogodzić się rodzicom małych dzieci i osobom starszym, które teraz muszą dojeżdżać do lekarza kilka kilometrów. Swoimi obawami mieszkańcy dzielą się z nami telefonicznie i poprzez meile.

- Zwracam się z prośba o zbadanie tematu dotyczącego funkcjonowania Ośrodka Zdrowia we Wrzawach - napisała jedna z czytelniczek. - Od pierwszych dni stycznia w ośrodku nie przyjmuje już żaden lekarz. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że decyzję o zamknięciu ośrodka podjął w ostatnich dniach sanepid. Fakt jest taki, że obecnie w miejscowości mającej około 1200 mieszkańców nie ma lekarza.

Zamknięcie przychodni wydaje się zwieńczeniem wystąpień na sesji Rady Gminy Gorzyce radnej Wrzaw Marii Wydro, która co jakiś czas przypominała wójtowi o konieczności wyremontowania pomieszczeń, w których prowadzono działalność medyczną. To między innymi dziurawy dach i lejąca się po ścianach woda.

CHCEMY PORAD NA MIEJSCU

O zamknięciu punktu medycznego sołtys Wrzaw dowiedział się po niedzielnej mszy.

- Ludzie mnie otoczyli i pytali, kto i dlaczego zamknął przychodnię - przypomina sołtys Marian Kopyto. - Mieszkańcy są zdezorientowani. Mówią, że dzwonią do gminy, a tam odsyłają ich do lekarza, który do tej pory pracował we Wrzawach. Z kolei lekarz, który owszem przyjmuje wszystkich w Gorzycach, pytany o przyczynę zamknięcia przychodni odsyła do wójta. I tak każdy każdego odsyła.

Bo we Wrzawach doktor musi przyjmować na miejscu. - Tak było przez ostatnie lata i mieszkańcy się przyzwyczaili - dodaje sołtys. - Pamiętam jak kilkanaście lat temu Bronisław i Władysław Stępień zdobyli do przychodni niezbędny sprzęt. To przyrządy dentystyczne i pozostałe wyposażenie gabinetu lekarskiego i stomatologicznego, żeby ludzie mieli wszystko na miejscu. Mieszkańcy są zapracowani i nie mają czasu dojeżdżać do Gorzyc. Wieś liczy ponad 1200 mieszkańców. Mamy bardzo dużo dzieci i ludzi starszych. Należy im się opieka medyczna na miejscu.

GMINA TYLKO WYNAJMUJE

- Pełne informacje na temat działalności punktu medycznego we Wrzawach posiada doktor Jan Ciszewski, który w ramach spółki Eskulap, wynajmuje od gminy pomieszczenia - zastrzega Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc. - Spółka podpisała z gminą umowę na wynajęcie gabinetu lekarskiego i pielęgniarskiego. Ta umowa jest kontynuowana. Nie chciałbym zbyt dużo mówić, bo jest to sprawa doktora Ciszewskiego i Narodowego Funduszu Zdrowia, z którym spółka podpisuje umowę. My przez kilka lat udostępnialiśmy pomieszczenia i nie wnikaliśmy czy spełniają wymogi. Na pewno wymogiem nie jest podjazd dla niepełnosprawnych, dostosowanie łazienek dla niepełnosprawnych, bo wynajmujemy pomieszczenia na gabinety lekarskie w budynku Domu Kultury w Sokolnikach. Tam schodów jest co najmniej osiem lub dziewięć. We Wrzawach jest tylko jeden.

Wójt przypomina, że spółka Eskulap dysponuje opinią sanepidu sprzed dwóch lat, w której to służby sanitarne wydały zalecenia na temat dostosowania pomieszczeń do potrzeb prowadzenia działalności medycznej.- Rozmawiałem z doktorem Ciszewskim i wiem, że oni mają tę opinię - dodaje Marian Grzegorzek. - Gmina tą opinią nie dysponuje. Ja dzisiaj nie wiem, dlaczego gabinet nie działa. Mamy ważną umowę ze spółką. Z informacji od lekarza wiem, że we Wrzawach będzie tylko punkt przyjmowania zgłoszeń na wizyty domowe. Ze stomatologiem nie rozmawiałem.

Marian Grzegorzek przypomina, że budynek, w którym działa przychodnia i dom kultury, jest systematycznie przez gminę remontowany. - Zrobiliśmy elewację i ociepliliśmy ściany za dofinansowanie z ministerstwa kultury - wylicza wójt. - Później wewnątrz budynku, w ramach małych projektów odnowiliśmy salę widowiskową. W zeszłym roku wyremontowaliśmy część kulturalną i łazienki. Do lekarzy z remontem nie wchodziliśmy.

ZALECENIE

Zalecenie, o którym wspomniał wójt Grzegorzek, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tarnobrzegu wydał przed dwoma laty. Jego treść przybliża Małgorzata Korczyńska, dyrektor tarnobrzeskiego sanepidu. - Najważniejsze informacje w tym dokumencie dotyczą trzech aspektów - tłumaczy dyrektor Korczyńska.- To budowa podjazdu dla osób niepełnosprawnych. To dostosowanie toalet dla osób niepełnosprawnych. To także wygospodarowanie pomieszczenia dla osoby sprzątającej, w której mogłaby przechowywać narzędzia do pracy.

Dyrektor Korczyńska potwierdza słowa wójta mówiące o tym, że gmina zalecenia nie otrzymała. - Ponieważ zalecenia wydane są wyłącznie podmiotom prowadzącym działalność czyli w tym przypadku będzie to spółka medyczna - tłumaczy dyrektor.

TO NIE NASZ BUDYNEK

Doktor Jan Ciszewski przyznaje, że stan lokalu, w którym przez ostatnie lata prowadził praktykę nie jest zły. Przypomina także spółka medyczna nie jest właścicielem obiektu, a jedynie wynajmuje pomieszczenie. - Pomieszczenia są wypłytkowane i wymalowane - wylicza.

- Wszystko działa. Problem tkwi gdzie indziej. Żeby dostać kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, na ten gabinet, musimy mieć pozytywną opinię sanitarną. To miejsce jako gabinet lekarski według przepisów, które obowiązywały jeszcze dwa lata temu, nie spełnia tych warunków. Tam kilka rzeczy trzeba zrobić.

Jakich? - Na dziś nie potrafię powiedzieć - dodaje Jan Ciszewski.- Dwa lata temu był to podjazd i toaleta dla niepełnosprawnych oraz pomieszczenie dla sprzątaczki z bieżącą wodą. Wójt do mnie dzwonił i ja mu o tym powiedziałem.

Doktor Ciszewski potwierdził, że mimo zawirowań wokół pomieszczeń we Wrzawach, jego spółka nadal płaci czynsz oraz rachunki za telefon i Internet. - Jeśli tylko otrzymamy pozytywną opinię i zgłosimy ją do Narodowego Funduszu Zdrowia, to chętnie tam wrócę - zapewnił..

W miniony wtorek Marian Grzegorzek przyznał, że wystąpił do Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Tarnobrzegu z pismem o udostępnienie zaleceń, jakie spółka Eskulap otrzymała przed dwoma laty. - Po zapoznaniu się z treścią dokumentu zdecydujemy co dalej - zapowiada. - Podjęcie się jakiegokolwiek remontu będzie trudne, ponieważ w tegorocznym budżecie nie zarezerwowaliśmy na taki cel pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie