Weekend Cudów w Tarnobrzegu, czyli finał akcji Szlachetna Paczka. Pomoc dociera do potrzebujących. "Ludzie cieszą się ze wszystkiego"

22. finał Szlachetnej Paczki przypada na kryzysowy rok. Z tego powodu tarnobrzescy wolontariusze obawiali się, że będzie trudno skompletować darczyńców dla 31 rodzin zgłoszonych do lokalnej bazy.

To było niesamowite. Już po kilku dniach okazało się, że wszystkie zostały wybrane i żadnej pomoc nie ominie. Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom za okazane serce i chęć dzielenia się z innymi

- mówi Sara Kantor, lider tarnobrzeskiego rejonu Szlachetnej Paczki.

Do mieszczącego się w tarnobrzeskim liceum magazynu Szlachetnej Paczki darczyńcy przywozili paczki od piątku. Znajduje się w nich między innymi żywność, odzież, artykuły higieniczne, chemia gospodarcza. Wiele z tych darów to rzeczy i urządzenia, które zwykle każdy w domu ma i przez myśl mu nie przejdzie, że ktoś inny może marzyć o przyborach szkolnych, nowej kołdrze czy pralce. A jednak seniorzy czy samotni rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy większość pieniędzy przeznaczają na lekarstwa i jedzenie, nie mogą sobie pozwolić nawet na tak podstawowe rzeczy.

Ludzie cieszą się ze wszystkiego. Nie da się opisać, jak bardzo są wzruszeni, kiedy przychodzimy do domu i przynosimy im to, czego potrzebują

- mówi wolontariuszka Urszula Kobyłecka.

Darczyńcy starają się przygotować wsparcie zgodnie z potrzebami. Przywieziona przez Justynę Zimny z Mielca, mamę Adama i Antoniny, pomoc trafi między innymi do rodziny z Tarnobrzega, która znalazła się w ciężkiej sytuacji finansowej i doświadczyła śmierci dziecka.

Dary dla rodziny niepełnosprawnego chłopca, który wymaga całodobowej opieki, dostarczyli do tarnobrzeskiego magazynu przedstawiciele Klubu Sportowy Siarka, który przygotował pomoc wraz ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego, Piłkarską Akademią Siarki i Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu.