MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka gra tenisistek Forbetu Tarnobrzeg!

Damian SZPAK [email protected]
W najlepszej polskiej tenisistce stołowej Li Qian kibice z Tarnobrzega pokładają olbrzymie nadzieje na wyeliminowanie zespołu z Berlina.
W najlepszej polskiej tenisistce stołowej Li Qian kibice z Tarnobrzega pokładają olbrzymie nadzieje na wyeliminowanie zespołu z Berlina. Marcin Radzimowski
Tenisistki stołowe Forbetu Tarnobrzeg staną w piątekprzed szansą awansu do finału Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego.

Na tym meczu po prostu trzeba być i trzeba zawodniczkom Forbetu Tarnobrzeg pomóc dopingiem w awansie do finału Pucharu ETTU. A szansa na to będzie olbrzymia, nasz zespół czeka jednak droga przez mękę.

O godzinie 18 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Wisła w Tarnobrzegu rozpocznie się rewanżowy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego, w którym drużyna Forbetu Tarnobrzeg zmierzy się z najlepszym zespołem Bundesligi, Niemieckim TTC Berlin Eastside e.V.

DOBRA ZALICZKA

Pierwszy mecz rozegrany 1 kwietnia w Berlinie nasz zespół nieoczekiwanie, aczkolwiek zasłużenie wygrał 3:1. Rewanż miał zostać rozegrany 18 kwietnia w Tarnobrzegu, ale trenerka Niemieckiego zespołu Rosjanka Irina Palina nie chciała o tym słyszeć, nie podając żadnych powodów swego dziwnego stanowiska. Trener Zbigniew Nęcek nie chcąc doprowadzać do konfliktowej sytuacji wyznaczył spotkanie na 15 kwietnia. Warto pamiętać o tym, że w pierwszym meczu nasze zawodniczki wygrały dziewięć setów, sześć przegrywając. Ten fakt może mieć znaczenie przy awansie do finału, ale w tarnobrzeskiej ekipie panuje olbrzymia mobilizacja i chęć kolejnego pokonania zespołu z Niemiec.

Najsilniejszym punktem drużyny z Berlina jest reprezentantka Hongkongu Ah Sim Song. W pierwszym meczu przeciwko naszej drużynie Polina wystawiła też dwie reprezentantki Węgier Georginię Potę oraz Petrę Lovas. W rezerwie są jeszcze Chorwatka Andrea Bakula oraz Niemka Tanja Hain-Hofman. Do gry zgłoszona jest także trenerka Irina Palina, ale wątpliwe by miała odwagę i rozwagę stanąć przy stole.

KIBICE WSPOMOGĄ

Nasze zawodniczki o swoich rywalkach wiedzą praktycznie wszystko, grają bowiem ze sobą w wielu turniejach zagranicznych, jedynie o reprezentantce Hongkongu wiadomości było niewiele.

- Wiemy o nich bardzo dużo, która jakim gra stylem, zresztą one też o nas dużo wiedzą. Zagramy teraz z nimi u siebie i musimy wygrać - uśmiecha się Li Qian.

Trener Zbigniew Nęcek nie zwykł prognozować wyników spotkań swoich podopiecznych, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że liczył się będzie nie rezultat spotkania w Berlinie czy w Tarnobrzegu ale ogólny bilans dwumeczu.

- Jest mi obojętne ile będzie, bylebyśmy tylko byli lepsi w ogólnym rozrachunku nawet o tę jedną małą piłeczkę - uśmiecha się coach. - Oczywiście zagramy o zwycięstwo, dziewczyny są w doskonałej dyspozycji, ale wiadomo, że dojdzie stres związany z odpowiedzialnością za wynik. Gramy jednak u siebie, będą nas wspomagać kibice i zrobimy wszystko by piątkowy wieczór był dla nas piękny i szczęśliwy - dodał szkoleniowiec.

W drugim półfinale Holenderski Infinity Heerlen zmierzy się z Francuzkim Lys-Lez Lannoy. Pierwszy mecz rozegrany we Francji Holenderki wygrały 3:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie