Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanocne przysmaki na zamku w Baranowie Sandomierskim

Klaudia TAJS [email protected]
Stół wielkanocny przygotowany przez ekipę zajazdu Hetman zdobył główną nagrodę w konkursie na najpiękniejszy wielkanocny stół.
Stół wielkanocny przygotowany przez ekipę zajazdu Hetman zdobył główną nagrodę w konkursie na najpiękniejszy wielkanocny stół. Klaudia Tajs
Marynowane jaja, wędzone boczki i pasztety zagryzamy mazurkiem i popijamy swojską nalewką. Dużo nowości na festiwalu w Baranowie Sandomierskim.

Kwasy chlebowe, sałatki na bazie kiszonej kapusty, sosy z pokrzywy i drób na wiele sposobów to nowości kulinarne, jakie pojawiły podczas X edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Kuchni Dworskiej - Edycja Dań Wielkanocnych, zorganizowanego w komnatach zamku w Baranowie Sandomierskim.

- Staropolska kuchnia wielkanocna z roku na rok zyskuje uznanie, a nasz festiwal jest tego dowodem - mówił Kazimierz Idzik, dyrektor zamku w Baranowie Sandomierskim, otwierając X edycję Ogólnopolskiego Festiwalu Kuchni Dworskiej im. Tadeusza Matysiaka - Edycja Dań Wielkanocnych.

Tegoroczna edycja festiwalu miała wyjątkowy charakter. Na konkurs zaproszono wszystkich dotychczasowych zwycięzców poprzednich edycji. Były to ekipy zwycięskie w konkursie na najsmaczniejsze danie, jak również najpiękniejszą aranżację wielkanocnego stołu. Dlatego już od początku mówiono, że ci, którzy w tym roku zdobędą główne nagrody w tych dwóch kategoriach, będą najlepsi z najlepszych.

MIĘSIWA PONAD WSZYSTKO

Patrząc na przygotowane wielkanocne stoły oraz konkursowe potrawy, tak było. Wystawione dania przypominały te, jakie serwowano w dawnych dworach i zamkach. Kucharze udowodnili, że wybór potraw u naszych przodków był ogromny. Od faszerowanych dzików, pieczonych i nadziewanych prosiaków, po pieczone zające i nadziewane pasztety. Na stołach nie brakowało jaj - symbolu świąt. Dodatkiem były ćwikły, sosy i pieczenie. Zaletą baranowskiego festiwalu jest także to, że kucharze prezentowali potrawy ze swoich stron. Tak było między innymi w przypadku kucharzy z Zameczku Myśliwskiego w Promnicach, w Puszczy Pszczyńskiej.

- To, co serwowane jest w naszym regionie na Wielkanoc, a czego nie podają kucharze z innych stron Polski, to rolada z bażanta faszerowana kasztanami, pasztet myśliwski w cieście francuskim, faszerowany opieńkami marynowanymi - wyliczał Wojciech Radzimirski, zastępca szefa kuchni. - To także jajka z musem rakowym, wędzona kaczka i jagnięcina pieczona podana na bryndzy.

Wielkanocny pasztet według przepisu Wojciecha Radzimirskiego z Promnic

1 kilogram szynki z dzika, 0,5 kilograma słoniny, 1 kilogram cebuli. Składniki podsmażamy i trzykrotnie mielimy. W trzecim etapie mielenia dodajemy 250 gramów wieprzowej wątroby. Dodajemy rozmaryn, jałowiec, lampkę czerwonego, wytrawnego wina, 10 surowych jaj. Foremkę smarujemy tłuszczem i prószymy bułką tartą. Piec około 45 minut w 140 stopniach. Po upieczeniu wyciągamy z foremki, obkładamy ciastem francuskim, smarujemy rozmąconym jajkiem. Pieczemy w 180 stopniach około 40 minut. Podajemy z marynowanymi grzybkami.

Nalewka jabłkowo-miętowa według przepisu Agaty Kubik z Krasiczyna

0,5 litra alkoholu 40-procentowego, 150 mililitrów spirytusu. Do tego przecedzony sok z 2 kilogramów jabłek oraz liście świeżej mięty. Do odstawienia na trzy tygodnie. Następnie ponownie filtrujemy (gaza, filtr do kawy) i gotowe do spożycia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie