Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki sukces trenera siatkarzy Siarki-MOSiR Tarnobrzeg Karola Szczepanika w zawodach siatkówki na śniegu

Piotr Szpak
Michał Matyja (z lewej) i Karol Szczepanik po udanym dla nich turnieju w Oberhofie.
Michał Matyja (z lewej) i Karol Szczepanik po udanym dla nich turnieju w Oberhofie. Archiwum prywatne
Kolejny wielki sukces zanotował na swoim koncie trener siatkarzy Siarki-MOSiR Tarnobrzeg Karol Szczepanik, który razem z Michałem Matyją z Libiąża zajęli drugie miejsce w turnieju siatkówki na śniegu, który rozegrany został w Niemieckim Oberhof.

- Po bardzo dobrym turnieju zdobywamy srebro, przybliżając się do powtórzenia sukcesu z ubiegłego roku (kiedy to Szczepanik i Matyja okazali się najlepsi w całym cyklu - przyp. pisz). Po dwóch dobrych i zwycięskich meczach awansowaliśmy do czołowej "ósemki" turnieju. później było już coraz lepiej - dzielił się z nami wrażeniami Karol Szczepanik.

W sobotę wieczorem w hotelu Treff odbywa się losowanie, po którym siatkarze z Tarnobrzega i Libiąża trafili do grupy A wraz z ekipami z Niemiec, Austrii oraz Polski.

- W niedzielny poranek na dzień dobry pokonaliśmy genialną drużynę Niemiecką 2:0 Następnie spotykaliśmy się z drużyną z Austrii. Z boku mogło wyglądać jak mecz bez historii, ale kosztowało nas to wygrane 2:0 spotkanie dużo sił. Na deser graliśmy z "czarnym koniem turnieju". Para z Polski Klimas/Luboń, tydzień temu w Czechach zajęła trzecie miejsce. Był to bardzo dobry mecz dla publiczności, wiele ciekawych akcji i długich wymian. Wygraliśmy 2:0 awansując do półfinału bez straty seta - mówi Szczepanik.

W półfinale na naszą parę czekała już drużyna Niemiecka, Roman Reissmuller/ Karsky Tomas. Po fantastycznej grze z obu stron Szczepanik i Matyja wygrali po ciężkim tie breaku 11:7.

- Finał odbywał się o godzinie 15. Spotkaliśmy się z Niemiecką profesjonalną drużyną siatkówki plażowej Bene Doranth oraz Max Hauser. Panowie właśnie wrócili z zgrupowania w ciepłych krajach. Pierwszy set oddaliśmy bardzo łatwo 6:11. Przeciwnik zagrał nieprawdopodobnie całego seta, nie popełnił nawet jednego błędu. Co jest niespotykane na każdym poziomie. Drugi set również zaczął się dla nas fatalnie. Przegrywaliśmy w nim już 2:6. W tym momencie podjęliśmy decyzję o zmianie zagrywki, i graniu kombinacyjnie co na śniegu nie jest łatwe. Zaczęło to przynosić efekt.

Doprowadziliśmy do stanu 10:10! Przeciwnicy byli zaskoczeni takim obrotem sprawy i zaczęli grać nerwowo. W końcówce zachowaliśmy więcej zimnej krwi a przy piłce setowej skończyliśmy partię pięknym blokiem na Bene. W tie braku były nieprawdopodobne emocje, graliśmy punkt za punkt. Prawdziwa zabawa zaczęła się przy stanie 10:10, kiedy to rozpoczęło się granie na przewagi. Nikt nie popełnił błędu. Obroniliśmy pięć piłek setowych z rzędu, za każdym razem kończąc akcje atakiem. Przy stanie 15:16 dla przeciwników fantastycznym blokiem popisuje się Max Hauser kończąc piękny mecz. Przegraliśmy finał, został lekki niedosyt. Ale do Polski wróciliśmy uśmiechnięci z podniesionym czołem. Właśnie dla takich meczy warto jechać tysiąc kilometrów w jedną stronę! Natychmiast po zakończeniu spotkaniu nasz mecz został okrzyknięty najlepszym meczem w historii Snow Volleyball Tour - mówił nam Karol Szczepanik.

Następnym przystankiem Pucharu Świata jest Wagrain (Austria). a turniej odbędzie się w już w najbliższy weekend. Nie wiadomo jednak czy Karol Szczepanik będzie mógł zagrać w Austrii.
Na niedzielę wyznaczone zostały mecze ostatniej kolejki czwartej ligi, a drużyna Siarki MOSiR ma zagrać z Żagielem w Radymnie. Bardzo prawdopodobne, iż drużyna która wygra ten mecz w przyszłym sezonie zagra na szczeblu trzeciej ligi.

- Przypomnę, iż przed własną publicznością ulegliśmy zespołowi z Radymna 3:0. Jedziemy na ciężki teren, ale na pewno się nie poddamy. Dobrym prognostykiem jest ostatni mecz z Oleszycami, gdzie wygrywamy z liderem 3:2 zdobywając bardzo cenne dwa punkty. Jeśli wygramy w Radymnie będę podwójnie zadowolony - dodał Karol Szczepanik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie