Świetnie po raz kolejny spisali się nasi pierwszoligowi koszykarze, którzy solidarnie wygrali swoje mecze. Formą błysnął Bartosz Krupa zdobywając dla Siarki aż 29 punktów!
STAL STALOWA WOLA - AZS AWF Katowice 94:75 (21:22, 19:15, 29:18, 25:20).
Stal: Andrzejewski 19, Piechowicz 14 (1x3), Partyka 8 (1x3), Klima 6, Szpyrka 4 (1x3) - Szczepaniak 17 (2x3), Wołoszyn 12 (2x3), Lisewski 8, Szewczyk 4, Sobiło 2.
Katowice: Hałas 17 (1x3), Piotrkowski 13 (1x3), Szybowicz 6 (1x3), Zając 1, Wosz - Donigiewicz 23 (3x3), Mrówczyński 6, Grzywocz 5 (1x3), Celiński 2, Wojsz 2.
Po dwóch kwartach było tylko 40:37, a do 25 minuty trwała na parkiecie zacięta walka. Goście z Katowic pokazali twardy śląski charakter, a gospodarze, jak przyznał po meczu center "Stalówki", Adam Lisewski, nieco ich zlekceważyli. Gdy jednak nasi złapali właściwy rytm, nie było na nich mocnych. Sygnał do ataku dał "trójką" Bartłomiej Szczepaniak, "poprawili" Tomasz Andrzejewski i Michał Wołoszyn, a Marek Piechowicz zaliczył nawet asystę z pozycji… leżącej, bo kilka razy potknął się na śliskim dla niego wyjątkowo w dniu meczu parkiecie. I gdy po trzeciej kwarcie "stalowcy" prowadzili już 69:55, mogli spokojnie kontrolować sytuację. Kibice wiwatowali przy efektownych wsadach Lisewskiego i Piechowicza, a najbardziej, gdy punktował dawno nie widziany w ligowych bojach Dawid Szewczyk. Zabrakło jeszcze w składzie Stali Pawła Pydycha, zwycięzcy 15 Plebiscytu Sportowego "Echa Dnia" - rozgrywający naszej drużyny nadal dochodzi do zdrowia.
Żubry Białystok - SIARKA TARNOBRZEG 68:74 (10:22, 24:13, 21:17, 13:22).
Siarka: Krupa 29 (5x3), Baran 13 (3x3), Miś 11, Rabka 4 (1x3), Marciniak 1 - Wójcik 12 (2x3), Zych 2, Woźniak 2, Uriasz.
Żubry: Kujawa 19 (6x3), Misiewicz 15, Kulikowski 9, Bet 9, Zakrzewski 6 (2x3) - Jagoda 6 (1x3), Busz 3 (1x3), Zabielski 1, Rapucha, Brzozowski.
Był to popisowy występ Bartosza Krupy, który zdobył aż 29 punktów! "Siarkowcy", jak zapowiadali, tak uczynili i złapali Żubry za rogi, odnosząc cenne zwycięstwo. Pierwsza kwarta była popisem naszych graczy, którzy rządzili na parkiecie. Kiedy w 13 minucie po trafieniu za trzy Michała Barana tarnobrzeżanie wygrywali 27:15, wydawało się, że nic złego stać im się nie może. Ale właśnie od tego momentu role się odwróciły i to miejscowi przejęli inicjatywę. W 26 min po akcji 3+1 Tomasza Kujawy gospodarze osiągnęli 12 punktową przewagę - 50:38, ale dla odmiany wtedy rozpoczął się kolejny dobry okres gry Siarki. Po celnym wolnym Michała Rabki było 66:66, a kiedy na minutę przed końcem za trzy trafił Bartosz Krupa i goście prowadzili 72:66, stało się jasne, że zwycięży coraz lepiej spisująca się w rozgrywkach drużyna z Tarnobrzega.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
