Na dodatek władzę wybrał suweren, czyli naród. A skoro wybrał, wiedział co robi. I nikt władzy nie ma prawa patrzeć na ręce, żaden trybunał nie ma prawa kwestionować konstytucyjności ustaw. Bo władza przecież nieomylna... Ja myślę, że aż tak daleko myślenie suwerena nie sięgało. Do niedawna większość społeczeństwa nie miała pojęcia o tym, czym zajmuje się Trybunał Konstytucyjny. Ludzie nie wiedzieli, że to opoka demokracyjnego ustroju każdego państwa. Oczywiście można się obrażać na Komisję Wenecką, na unijnych dyplomatów i głosy rozsądku zza oceanu. Można patrzeć na Orbána, Łukaszenkę, a nawet Kim Dzong Una. Warto jednak przemyśleć, czy przez czyjąś głupotę suweren nie dostanie wkrótce po dupie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?