Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Tarnobrzega do mieszkańców: chcecie dobrej drogi? To sobie naprawcie

Marcin RADZIMOWSKI
Suchą stopą nie sposób przejść do garaży. Bezpośrednio po deszczu kałuża jest kilkakrotnie większa, niż na zdjęciu.
Suchą stopą nie sposób przejść do garaży. Bezpośrednio po deszczu kałuża jest kilkakrotnie większa, niż na zdjęciu. M. Radzimowski
- Po deszczu przez kolejne kilka dni, zamiast drogi jest wielka kałuża - skarżą się właściciele garaży przy ulicy Zwierzynieckiej w Tarnobrzegu, w sąsiedztwie firmy budowlanej. Ale okazuje się, że miasto płytowej drogi nie naprawi, bo droga należy do właścicieli garaży.

Problem z drogą dojazdową do garażowiska przy Zwierzynieckiej, pojawił się kilkanaście miesięcy temu. Mieszkańcy osiedla Bogdanówka, którzy mają tam swoje garaże, klną na czym świat stoi.

- Tam praktycznie cały czas stoi woda i nie można przejść bez kaloszy. Czyli po samochód do garażu najlepiej jechać innym samochodem. Przecież to jakaś kpina - złości się Czytelnik, który skontaktował się z naszą redakcją. - Problem pojawił się, odkąd ciężarówki firmy budowlanej zaczęły jeździć po tych płytach. Płyty pod dużym ciężarem się zapadły i dlatego teraz jest woda. Poza tym bezpośrednio przy tej drodze składowana jest ziemia, co tworzy zaporę i woda nie ma gdzie odpływać.

Podobnie twierdzą Karol i Krystian, młodzi kierowcy, których spotkaliśmy wczoraj przy garażach. - Musimy obchodzić garaże z drugiej strony, bo tam jeszcze można przejść. Tutaj nie ma szans - mówi Krystian.
Właściciele garaży interweniowali w urzędzie miasta, ale - jak twierdzą, bezskutecznie. Według nich wystarczyłoby zdjąć płyty, nawieźć gruzu i ponownie ułożyć płyty.

- Albo wylać kawałek asfaltu, nawet stu metrów tam nie potrzeba. Proszę zobaczyć, firma budowlana dojazd do siedziby sobie wyasfaltowała, a zniszczonej drogi nikt naprawić nie chce - oburzają się kierowcy.
W urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, ze właściciele garaży nie mają co liczyć na wsparcie z magistratu.

- Firma budowlana dostała zgodę na składowanie ziemi na gruncie miejskim i nie ma to nic wspólnego z problemami, jakie mają właściciele garaży - mówi Agata Rybka z Biura Informacji i Promocji Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Wprawdzie na początku, po opadach deszczu woda spływała z układanej tam ziemi, ale to zostało od razu poprawione i ten problem już nie występuje.

Jeżeli zaś chodzi o drogę z płyt, która prowadzi do garaży, to należy ona do właścicieli garaży. Więc to oni - twierdzą urzędnicy - na własny koszt, muszą ją sobie naprawić.

- Problem tam powstał, kiedy do kilku garaży zostały dobudowane kolejne i przez to został zniszczony albo naruszony system odwodnienia - kontynuuje Agata Rybka. - Teraz woda zamiast spływać gromadzi się w tamtym miejscu. Miasto jednak nie może sfinansować naprawy prywatnej drogi.
No cóż, my mamy jedynie nadzieję, że właściciele garaży przy Zwierzynieckiej, cierpliwie doczekają do przyszłego roku. Wszak to będzie rok wyborczy, a w takich udaje się jakoś załatwić rzeczy wcześniej niemożliwe do załatwienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie