Elżbieta Magryn, dyrektor Gimnazjum w Sokolnikach:
Elżbieta Magryn, dyrektor Gimnazjum w Sokolnikach:
- Czekają nas pracowite wakacje, aby do nowego roku szkolnego udało się wszystko doprowadzić do stanu używalności. Mam nadzieję, że zdążymy.
- Wszystko, co zrobiliśmy po powodzi z 2001 roku zniszczone. Nowe meble, wyremontowane sale lekcyjne. Wszystko ruina - mówi Elżbieta Magryn, dyrektor Gimnazjum w Sokolnikach, która ubrała gumowce i robocze ciuchy, aby zacząć wielkie sprzątanie.
Woda, która w pomieszczeniach szkolnych i przedszkolnych była przez tydzień, zniszczyła dosłownie wszystko. Miała pole do popisu, bo większość sprzętów wykonanych jest z drewna. O sile żywiołu świadczą skotłowane w jednym miejscu meble i parkiet w sali gimnastycznej. Wszystko do wyrzucenia.
- W szkole wydawane są dary, w dzielenie ich zaangażowali się rodzice. Sporządzana jest lista, wszystko odbywa się na cywilizowanych zasadach - dodaje Elżbieta Magryn.
W położonych na parterze salach lekcyjnych, podłogi wypłynęłyby przez okna, gdyby te były otwarte. Po powodzi w 2001 roku w czasie remontu podłóg, położono folię izolacyjną, na niej warstwę płyt styropianowych, na nich płytki. Kiedy teraz do szkoły wdarła się woda, uniosła styropian razem z płytkami. Wszystko pływało na wysokości ponad dwóch metrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?