Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wody nie da się pić od roku, a nadal nie wiadomo, co ze stacją uzdatniania

Sławomir CZWAL
Mieszkańcy osiedla Tysiąclecia w Nisku twierdzą, że wody z niżańskiego wodociągu nie da się pić. Burmistrz Niska wspólnie z radnymi wciąż debatują a decyzji czy remontować SUW czy połączyć się ze Stalową Wolą wciąż nie ma.
Mieszkańcy osiedla Tysiąclecia w Nisku twierdzą, że wody z niżańskiego wodociągu nie da się pić. Burmistrz Niska wspólnie z radnymi wciąż debatują a decyzji czy remontować SUW czy połączyć się ze Stalową Wolą wciąż nie ma. S. Czwal
Nie ma odważnych do podjęcia decyzji w sprawie rozwiązania problemu wody w Nisku.

Wciąż nie wiadomo, czy Nisko będzie remontowało własną stację uzdatniania wody, czy też połączy się siecią wodociągową ze Stalową Wolą. Spotkanie radnych z nowym prezesem MZK w Nisku oraz burmistrzem nie wniosło nic nowego.

Piątkowe spotkanie wszystkich niżańskich radnych miało dać odpowiedź, co dalej z problemami jakości wody w Nisku. Ci, którzy myśleli, że zapadną strategiczne decyzje, mylili się. Radni przez blisko trzy godziny dyskutowali, a jedyną konkretną decyzją, jest powołanie komisji, do której wejdą radni oraz przedstawiciele urzędu gminy. Strategicznej decyzji jak nie było, tak nie ma.

POŁĄCZENIE CZY REMONT

Już na samym początku spotkania Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko stwierdził, że pytanie jest tylko jedno: czy Nisko połączy się siecią wodociągową z Stalową Wolą, czy też inwestować pieniądze w remont stacji uzdatniania wody. Później rozpoczęła się dyskusja. W pierwszej kolejności pytania padały do Zbigniewa Kuziory, prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku, który od trzech dni zarządzał spółką.
- Ubiegły rok spółka zakończyła stratą - mówi Zbigniewa Kuziora, prezes MZK w Nisku. - Jest wiele spraw związanych z kanalizacją i wodociągami, które trzeba rozwiązać. Spółki nie stać na inwestycje wodno-kanalizacyjne. W ciągu trzech tygodni zajmę stanowisko, czy powinniśmy łączyć wodociągi ze Stalową Wolą, czy remontować własną stację uzdatniania wody.

Sporo danych i sposobie funkcjonowania spółki radnym przybliżył Jacek Myśliwski, były przewodniczący Radny Nadzorczej MZK.

- Jeśli nie zmieni się polityka gminy wobec spółki, to gminy Nisko nie będzie stać na pobór wody ze Stalowej Woli - podkreślił Jacek Myśliwski. - Szczególnie w sytuacji, kiedy spółka ubiegły rok zakończyła stratą i mogą pojawić się problemy z płynnością.

Na zakończenie spotkania radny Czubat zaproponował powołanie podkomisji. Teraz chętni radni do udziału w pracach podkomisji mają zgłaszać się do biura rady.

PO SPOTKANIU

- Władzą wykonawczą jest burmistrz, a uchwałodawczą Rada Miejska - powiedział Waldemar Ślusarczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Nisku.- Jeżeli zostaną nam przedstawione decyzje burmistrza, którą drogę wybrać to wówczas wspólnie podejmiemy decyzję. Powinno się to stać jak najszybciej.

- Dzisiejsze spotkanie nic nie dało - mówi otwarcie Julian Ozimek, burmistrz Niska. - Spotkanie powinno odbyć się za miesiąc, kiedy będziemy znali opinie projektantów w sprawie połączenia sieci ze Stalowej Woli i Niska. Wtedy też wdrożony byłby prezes spółki, bo co można powiedzieć po trzech dniach pracy. Powiem szczerze, osobiście jestem za połączeniem obu wodociągów. Jeśli taka decyzja zapadnie, to do wybudowania sieci potrzebne jest około 2 lat - mówi Julian Ozimek, burmistrza Miasta i Gminy Nisko.

Ostatecznej decyzji na rozwiązanie problemu z jakością wody wciąż nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie