Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Białek: Piłka "szuka" mnie w polu karnym

/ARKA/
Wojciech Białek chce ze Stalą Stalowa Wola powalczyć o awans do pierwszej ligi.
Wojciech Białek chce ze Stalą Stalowa Wola powalczyć o awans do pierwszej ligi. Arkadiusz Kielar
Nowy napastnik drugoligowej Stali Stalowa Wola dobrze spisuje się w sparingach. strzela gola za golem.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że kibice będą oczekiwać ode mnie strzelania bramek w lidze, tak jak strzelam je teraz w sparingach. Mam nadzieję, że ich nie zawiodę - mówi Wojciech Białek.

29-letni piłkarz w trakcie rundy jesiennej zrezygnował z gry w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Znalazł się bez klubu, w przerwie zimowej rozpoczął treningi ze "Stalówką". Mówiło się, że to dla niego ostatnia szansa, by pograć jeszcze na wysokim poziomie.

NIE BYŁO KŁOPOTU

Trener stalowowolskiej drużyny, Sławomir Adamus, zaznaczał, że nie musi testować Białka, bo zna jego wartość. Trzeba było jednak załatwić formalności z jego poprzednimi klubami, KSZO i LKP Motor Lublin, by w Stali podpisać z zawodnikiem półtoraroczną umowę. Formalności stało się zadość, a sam piłkarz nie bardzo chce wracać do tego, dlaczego odszedł z KSZO.

- Teraz jestem w Stali i na tym się skupiam - zaznacza. - Co do KSZO, to rozeszło się przede wszystkim o sprawy finansowe. Długo czekałem na podpisanie umowy ze Stalą, bo miesiąc, ale mogę wreszcie spokojnie skupić się teraz tylko na treningach i graniu w meczach kontrolnych. Ze "Stalówką" nie było kłopotu, żeby się dogadać. Dobrze się czuję w Stalowej Woli, nie miałem kłopotu z aklimatyzacją w drużynie.

POWALCZY O AWANS

Białek liczy, że ze stalowowolskim zespołem powalczy w rundzie wiosennej o awans do pierwszej ligi.
- W sparingach to na razie jest u mnie tak "pół formy", z graniem mi jeszcze do końca nie idzie, ale piłka szuka mnie w polu karnym i jestem zadowolony, że strzelam gole - mówi piłkarz. - Mam nadzieję, że do pierwszego meczu ligowego będzie wszystko porządku, powinienem też strzelać bramki w lidze. Bardzo chcielibyśmy powalczyć ze Stalą o awans do pierwszej ligi. Pamiętam dobrze mecz w pierwszej lidze, gdy przyjechałem do Stalowej Woli z Motorem Lublin, skończyło się remisem 3:3, a ja obijałem słupki na stadionie Stali. Teraz jestem w "Stalówce", mieszkam razem z chłopakami z zespołu, Tomkiem Demusiakiem i Bartkiem Rosłoniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie