Nowy zestaw narzędzi hydraulicznych do ratownictwa drogowego składa się: z pompy hydraulicznej, która umożliwia pracę dwoma narzędziami jednocześnie, rozpieracza ramieniowego, nożyc hydraulicznych, rozpieracza kolumnowego, węży hydraulicznych oraz zestawu łańcuchów do rozpieracza ramieniowego.
- Takie narzędzia są przydatne na przykład przy wypadkach drogowych - mówi druh Mariusz Ślusarczyk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudniku nad Sanem. - Za pomocą tego zestawu możemy wyciągać ranne osoby uwięzione w rozbitych pojazdach. Sprzęt może się także przydać do otwierania mieszkań w czasie pożaru. Teraz przydałaby się nowa remiza, bo mamy tyle sprzętu, że trudno się pomieścić.
Sprzęt został zakupiony dzięki dotacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Całkowity koszt zestawu to prawie 63 tysiące złotych. Strażacy wyłożyli z własnej kieszeni zaledwie tysiąc złotych. W sobotę sprzęt został poświęcony.
Przy okazji poświęcono także łódź wiosłowo-motorową oliwia 420, która trafiła do rudnickich strażaków w 2009 roku, oraz ciężki samochód pożarniczy. Burmistrz Waldemar Grochowski w towarzystwie druhny Beaty Marut symbolicznie polali nowy sprzęt szampanem. Łódź strażacka została pieszczotliwie nazwana "Maniek".
Uroczystość była także okazją do wręczenia odznaczeń zasłużonym strażakom. Złoty medal za "Zasługi dla Pożarnictwa" otrzymał Mariusz Ślusarczyk, syn Tadeusza. Srebrne medale otrzymali Tomasz Krokos, syn Stanisława oraz Paweł Kazanecki, syn Józefa. Brązowymi medalami odznaczeni zostali Robert Pyszowski, syn Władysława i Krzysztof Kobiera, syn Piotra.
Ponadto druhowie Mariusz Ślusarczyk, Paweł Kazanecki oraz Michał Piędel odebrali patenty stermotorzysty żeglugi śródlądowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
