Utalentowany, 19-letni siatkarz grał w rzeszowskim zespole regularnie w podstawowym składzie. Z Asseco Resovia Rzeszów wywalczył też w tym roku młodzieżowe wicemistrzostwo Polski, zajmując w Młodej Lidze drugie miejsce, za SMS Spała.
TRENER ZE STALOWEJ WOLI
W mistrzostwach Polski juniorów w finałowym turnieju ekipa z Rzeszowa z Gąsiorem w podstawowym składzie w decydującym o złotym medalu meczu pokonała TS Volley Rybnik 3:0. Wcześniej wygrała m. in. ze Skrą Bełchatów 3:1.
- To był ciężki sezon, dużo przygotowań, ale podołaliśmy zadaniu - mówi Daniel Gąsior. - Jest mistrzostwo Polski, na nie czekaliśmy, to był ostatni moment dla nas, by coś ugrać, bo kończyliśmy już liceum. Bardzo staraliśmy się, od ćwierćfinału walczyliśmy o życie, wygraliśmy z MDK Warszawa, w półfinałach wygraliśmy decydujący mecz z Jastrzębskim Węglem. Byliśmy dobrze przygotowani, duża była też praca trenerów, prowadzi nas trener Jacek Podpora, który jest ze Stalowej Woli. Pomógł też trener przygotowania fizycznego z Asseco Resovii, Andrzej Zahorski. Co dalej? Jestem tegorocznym maturzystą, zobaczymy, czy jakiś klub się odezwie, czy może klub z Rzeszowa przedstawi nam jakąś propozycję. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłaby teraz pierwsza liga, w której można byłoby się ogrywać. Ale zobaczymy jak to będzie - dodaje.
ROZDAWAŁ AUTOGRAFY
Gąsior jest tegorocznym maturzystą, planuje iść na studia. Ostatnio odwiedził też rodzinne miasto, w Nisku pojawił się na targach edukacyjnych w Liceum Ogólnokształcącym, z kolegą z Asseco Resovii, reprezentantem Polski seniorów Łukaszem Perłowskim. Obaj rozdawali autografy, pozowali do wspólnych zdjęć z uczniami.
- Mieszkam w internacie w Rzeszowie, staram się godzić grę w siatkówkę z nauką - mówi Daniel. - Granie w siatkówkę oznacza dużo wyrzeczeń, nie mam za wiele wolnego czasu, codziennie treningi, nauka, żeby przyjechać do Niska też musiałem się zwolnić z treningu. Ale nie narzekam, ja to sobie wybrałem. Mój przyjazd do liceum w Nisku to też było dla mnie przeżycie, było pełno moich znajomych. Fajnie, że jest współpraca w Nisku z Resovią, promowanie siatkówki. Mnie w Orkanie Nisko dużo pomógł trener Jakub Patkiewicz, zostawał ze mną po treningach, pomagał mi, dużo mu zawdzięczam. Wspiera mnie też cały czas prezes Orkana, Adam Madej. Czy w przyszłości doczekamy się wychowanka Orkana, który zdobędzie mistrzostwo Polski seniorów? Nie wiem, ale trzeba walczyć, trenować, może za parę lat się uda - uśmiecha się nasz utalentowany siatkarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?