- Enea Astoria: Śpica 22 (3x3), Frąckiewicz 12, Gospodarek 12 (1x3), Bierwagen 8, Fac 7 – Szyttenholm 15 (1x3), Pochocki 9, Barszczyk 2, Komijec.
- Siarka: Niedźwiedzki 18 (2x3), Stanios 16 (4x3), Czyżnielewski 8 (1x3), Gazarkiewicz 7, Pabianek 2 – Długosz 15, Rypiński 8 (2x3), Nowicki, Sewioł.
Pierwsza liga to za wysokie progi dla większości koszykarzy Siarki Tarnobrzeg. Nic dziwnego, że nasza drużyna nie miała szans w Bydgoszczy.
Pierwsze punkty w sobotnim spotkaniu zdobył Bartosz Pochocki, a po chwili było już 4:0 dla bydgoszczan. Po dwóch minutach gry i trafieniu Szymona Długosza było 4:4. Bardzo dobrze dysponowany Długosz trafił także w kolejnej akcji, Siarka wygrywała wtedy 6:4, a Długosz miał na swoim koncie sześć oczek. Dodało to naszej drużynie wiary w siebie, i w piątej minucie po trafieniu za trzy punkty Piotra Niedźwiedzkiego ekipa z Podkarpacia prowadziła 11:7. Wtedy rozpoczął się okres dobrej gry drużyny z nad Brdy. Za trzy celnie przymierzył Paweł Śpica i Enea Astoria wyszła na prowadzenie 15:11. Gospodarze nie zwalniali tempa. Po celnych wolnych Mateusza Bierwagena było 17:11. Ekipa z Tarnobrzega wyglądała na rozkojarzoną, więc miejscowi z uśmiechem na ustach powiększali przewagę. Po kolejnej trójce Śpicy było 21:11.
Dobrze dysponowany Śpica zdobył także pierwsze punkty w drugiej kwarcie, po których miejscowi wygrywali 27:17. Miejscowi zwiększyli przewagę po dwóch punktach zdobytych przez Łukasza Frąckiwicza, kiedy to wygrywali 31:17. Nasi zawodnicy prezentowali mi momentami beznadziejnie, brakowało im animuszu, popełniali koszmarne błędy nie przystające graczom występującym na pierwszoligowym poziomie. Kiedy po kolejnym trafieniu Frąckiewicza było 36:18 zanosiło się na pogrom przyjezdnych. Wtedy na szczęście rozpoczęła się dobra gra naszej drużyny, która zdobyła osiem „oczek” z rzędu. Kolejne chwile w wykonaniu naszego zespołu także napawały optymizmem. Na 4,17 min przed końcem po punktach Długosza miejscowi wygrywali już tylko 43:36. W naszą drużynę wstąpił jakby nowy duch, była walka a skończyły się wzajemne pretensje.
W efekcie drugą kwartę drużyna z Tarnobrzega wygrała dwoma punktami (27:25), a na przerwę drużyny zeszły przy prowadzeniu bydgoszczan 50:44.
Druga połowa rozpoczęła się od pięciu punktów zdobytych przez Jakuba Staniosa, a Enea Astoria wygrywała już tylko 50:49. Po sześciu minutach gry w trzeciej kwarcie i trzech punktach zdobytych przez Niedźwiedzkiego był remis po 52.
Naszym nie udało się wyjść na prowadzenie, za to w ekipie miejscowych dobre chwile miał Patryk Gospodarek, po punktach którego było 59:52 dla miejscowych. Z naszych ponownie jakby uszło powietrze, a po punktach Śpicy miejscowi uzyskali 10-punktową przewagę 64:54.
Po trzech „ćwiartkach” było 69:58 dla miejscowych, a szansa naszego zespołu na wygranie spotkania wyglądały bardzo mizernie. Kie w pierwszej kwarcie ostatniej kwarty Dorian Szyttelhom celnie trafił za trzy punkty stało się jasne, że Siarka ten mecz przegra.
W kolejnym meczu o pierwszoligowe punkty drużyna Siarki zmierzy się we własnej hali z Polfarmexem Kutno, a mecz rozegrany zostanie w sobotę 17 lutego w Tarnobrzegu.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI - najważniejsze informacje z kraju: Mafia produkująca papierosy rozbita. Szczury obok... szkoły
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?