Zdarzenia, które mogły się zakończyć bardzo tragicznie, rozegrały się kwadrans przed godziną 16. Kobieta kierująca peugeotem 206 jadąc w kierunku Mielca, straciła panowanie nad kierownicą - samochód zjechał na prawe pobocze a następnie wpadł do rowu, gdzie odbił się od jego brzegu i kilkukrotnie koziołkował.
Samochodem kierowała 33-letnia Renata S. z Baranowa Sandomierskiego, pasażerem był jej syn.
Na szczęście w chwili uderzenia w ziemię wystrzeliła poduszka powietrzna, a jadące autem osoby miały zapięte pasy bezpieczeństwa. Zarówno kierująca, jak i mały pasażer doznali obrażeń ciała, ale nie zagrażających życiu. Oboje przewiezieni zostali do szpitala na badania. Na miejscu zdarzenia obok ratowników medycznych pracowali strażacy i policjanci, którzy zabezpieczali ślady. Będą one pomocne w ustaleniu przyczyny wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?