- Wieczorem, 28-latek zaproponował swojemu znajomemu, aby razem pojechali do lasu zakopać martwą kurę, która leżała w kurniku. Kolega nie chciał z nim jechać, bo wiedział, że ma zakaz kierowania pojazdami. Ostatecznie pojechali do lasu i zakopali tam martwego ptaka. W drodze powrotnej, na zakręcie w Kurzynie Średniej opel uderzył w samochód ciężarowy - informuje komisarz Anna Kowalik, rzecznik policji w Nisku.
Kierowca i pasażer opla nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Mężczyzna kierujący oplem zadzwonił po żonę. Próbował ją namówić, żeby wzięła na siebie winę za spowodowani stłuczki. Jednak świadkowie wskazali winnego kierowcę. 28-latek kierujący oplem miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Pasażer jadący obok niewiele mniej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Kilkaset złotych w kieszeni, ale musisz to wiedzieć
Źródło: vivi24
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?