Jak nam powiedział młody kierowca prowadzący samochód ciężarowy, jechał z Mławy (północne Mazowsze) do Sarzyny z chemicznym granulatem. W Przędzelu, między Niskiem i Rudnikiem, doszło do nieszczęścia.
- Przede mną samochodem terenowym jechała kobieta z dziećmi. Nagle zaczęła skręcać. Z naprzeciwka jechały auta i żeby jej nie potrącić, co skończyłoby się tragicznie, zjechałem do rowu - opowiada kierowca. Kobieta odjechała w boczną ulicę Przędzela, ale zaraz wróciła.
Jeśli tak właśnie było, jak opowiada kierowca, winę ponosiliby obydwoje - kobieta, która za późno włączyła kierunkowskaz i kierowca ciężarowego pojazdu, który jechał za blisko auta i nie zdążył wyhamować.
Kierowca miał szczęście, że zdążył wyskoczyć z szoferki zanim auto na skutek wyciekającego paliwa zaczęło się palić. - Nic mi się nie stało - zapewnił. Wezwana straż pożarna ugasiła pożar, a policja zorganizowała objazd dla pojazdów na tej bardzo ruchliwej trasie. Od godzinie 11.40 nie było już utrudnień w ruchu.
Kierowcy pomocy udzielił jeden z mieszkańców Przędzela. Zaprosił go do swojego domu, gdzie przeczekał do przyjazdu pomocy drogowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?