Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Rudniku nad Sanem. Skuter uderzył w auto. Mężczyzna na obserwacji w szpitalu

Konrad SINICA
Zniszczone pojazdy na miejscu wypadku.
Zniszczone pojazdy na miejscu wypadku. Konrad Sinica
W czwartek wieczorem 23-letni mężczyzna wjechał motorowerem w zaparkowany przy chodniku samochód osobowy. Według relacji świadków jechał bez kasku.

Trafił do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu.

Do wypadku doszło w czwartek o godzinie 17.45 na ulicy Mickiewicza w Rudniku nad Sanem. 23-letni mieszkaniec tego miasta jechał motorowerem marki romet od strony rynku. Mężczyzna z niewiadomych przyczyn uderzył w zaparkowanego koło przedszkola forda focusa. Samochód stał w widocznym miejscu, tuż pod latarnią. Kierowca forda znajdował się w tym czasie na posesji obok, samochód pożyczył wcześniej od syna.

- Wyszedłem zobaczyć, co się stało, a tu leży chłopak na ulicy - mówił mieszkaniec Leżajska, kierowca forda. - Tak mnie trzęsło, że nawet nie mogłem wyciągnąć telefonu z kieszeni. Wcześniej jakaś kobieta wezwała pogotowie. Ja później dzwoniłem drugi raz, bo długo nie przyjeżdżali.

Według relacji świadków mężczyzna jechał bez kasku. Uderzenie było tak mocne, że tylna szyba samochodu została rozbita. W wyniku wypadku kierujący motorowerem odniósł poważne obrażenia. Z ranami szarpanymi i wstrząśnieniem mózgu został przewieziony do szpitala, gdzie pozostaje na obserwacji.

- To młody człowiek. Mówią, ze mieszka tu niedaleko - mówi mieszkaniec Leżajska. - Nie wiem, czy był przytomny po wypadku, nie mogłem patrzeć w tamtą stronę. Wydaje mi się, że podnosił głowę.

Kierowca forda został przebadany alkomatem, był trzeźwy. Od kierującego rometem pobrano krew, aby stwierdzić, czy w chwili wypadku nie znajdował się pod wpływem alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie