To już tradycja, rozpoczęta w ubiegłym roku. W tym roku udało się zebrać trzy razy więcej pieniędzy i święty Mikołaj miał bardzo "wypasione" prezenty - kosz cukierków i zabawki. W rolę świętego wcielił się sam rektor dr Janusz Bek. Było mu o tyle łatwo, że ma niezwykle pogodne usposobienie i roztacza wokół siebie ciepło.
Przekonały się o tym dzieciaki mieszkające w Domu Dziecka Ochronka prowadzonego przez Towarzystwo Św. Brata Alberta. Z tego domu pochodzi jeden z absolwentów WSE, co świadczy o zażyłych kontaktach ochronki ze szkołą.
W sobotnie południe rektor z grupą studentów, przystrojeni mikołajkowymi czapeczkami, zjawił się w Ochronce, uginając się pod ciężarem prezentów. Radość z nich była wielka i dzieciaki odwdzięczyły się śpiewając "mikołajkom" piosenki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?