XI Rekreacyjny bieg zimowy i Yeti Run w Tarnobrzegu. Aktywni okrążyli Jezioro Tarnobrzeskie, niektórzy w samych szortach. Zobacz zdjęcia

Sportowa impreza w niedzielę 19 lutego była dla jednych okazją do kolejnego treningu, a dla innych przyjęciem wyzwania dosłownie na gołą klatę. Część zawodników pokonała trasę marszem lub biegiem w ekstremalnych strojach. Uczestniczący w biegu Yeti Run panowie mieli na sobie tylko szorty, a panie spodenki i topy. Byli też biegacze z psami.

Dziesięciokilometrowa trasa wokół akwenu o tej porze roku do łatwych nie należy.

Mamy tu podbiegi, błoto i kałuże, ale zawodnicy to lubią, bo tylko w trudnych warunkach szlifuje się formę

- zauważył prowadzący imprezę Adam Maślanka z tarnobrzeskiego Klubu Biegacza Witar.

Jako pierwszy metę przekroczył utytułowany triumfator wielu biegów - Michał Wojciechowski (Witar Tarnobrzeg). Drugie miejsce zajął Mateusz Durtka, a trzecie Łukasz Cabaj. Wśród pań zwyciężyła Małgorzata Siembida (Stalowowolski Klub Biegacza). Druga była Agnieszka Matysiak, a trzecia Agata Wieczorek. Wszyscy otrzymali pamiątkowe medale, a dyplomy wręczył nagrodzonym prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.

Było zimno i deszczowo, ale atmosfera - jak zawsze, kiedy spotykają się ludzie z pasją - była gorąca. Do Tarnobrzega, specjalnie na bieg Yeti Run, przyjechali między innymi biegacze z Dębicy, Stalowej Woli i okolic Warszawy. Dla kochających zimno i ekstremalne doznania atrakcją było spotkanie z Piotrem Marczewskim, rekordzistą Guinnessa w morsowaniu i wspólna kąpiel z mistrzem.

Podczas wydarzenia można było kupić gadżety akcji "Jezioro Aniołów" i zasilić zbiórkę na budowę hospicjum dla dzieci w Zaleszanach. Za okazane wsparcie dziękował wszystkim współorganizator Yeti Run Łukasz Szpunar. Organizatorem biegu zimowego był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu.

Galeria zdjęć jest aktualizowana