Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z czym warto iść do złotnika?

Beata RYGIEL, [email protected]
Starą lub zniszczoną biżuterię można naprawić lub przetopić na coś innego.

Noszenie biżuterii jest dzisiaj bardzo modne. Niektóre osoby praktycznie się z nią nie rozstają. Jeżeli jednak nie dba się o nią i używa w niewłaściwy sposób, może się szybko zniszczyć. Wtedy możliwe są dwa wyjścia - albo kupujemy nową, albo naprawiamy ją u złotnika.

Obecnie często, nawet wśród samych złotników, można spotkać się ze stwierdzeniem, że ich zawód jest na wymarciu. Dzieje się tak ze względu na coraz mniejszą liczbę fachowców oraz spadek zainteresowania usługami tej branży. Niektórzy, zamiast naprawić uszkodzoną biżuterię, wolą od razu kupić nową. Uważają, że nie warto wydawać na to pieniędzy albo że czegoś nie da się zreperować. Jednak zanim podejmie się decyzję, lepiej zapytać o radę samego złotnika.

NAPRAWIAĆ CZY NIE?M
- Niektórzy ludzie wolą kupować nowe rzeczy niż wydawać pieniądze na naprawę starych, bo ich po prostu na to stać. Tak samo jest z biżuterią. Uważają, że lepiej kupić nową - mówi Wojciech Wiącek z Zakładu Jubilerskiego Rubin w Stalowej Woli. - Innym powodem tego, że klienci coraz rzadziej korzystają z usług złotniczych jest to, że nie zawsze wiedzą, że wszystko można zreperować.

Dlatego w sytuacji, kiedy nie jesteśmy pewni, czy kupić nową biżuterię czy ją reperować, lepiej zapytajmy o radę złotnika. - Nie ma rzeczy niemożliwych i większość rzeczy da się naprawić. Oczywiście, jeżeli naprawa jest zbyt skomplikowana, to takiej biżuterii nie opłaca się reperować. Lepiej wtedy sprzedać złom złota albo przetopić go na coś innego - uważa Wiącek. - No chyba, że ma dla kogoś wartość sentymentalną, to wtedy pomimo wysokich kosztów, można się zdecydować na naprawę.

USŁUGI NIESTANDARDOWE
Cena usługi zależy od tego, co jest do naprawy i jaka jest wartość reperowanej biżuterii. - Ceny nie są zbyt wysokie. Przykładowo lutowanie złotego cienkiego łańcuszka kosztuje 15 złotych, a powiększenie pierścionka 20 złotych - informuje Wiącek.

- Oprócz usług standardowych, na życzenie klienta, wykonujemy również inne, bardziej skomplikowane zlecenia. Możemy na przykład przerobić starą lub zniszczoną biżuterię na coś nowego. Brakujące materiały można zakupić w zakładzie, a ich cena doliczana jest do usługi. Cenę takich niestandardowych zleceń uzgadniamy indywidualnie z klientem. Poza tym zawsze staramy się doradzić mu, jakie rozwiązanie będzie dla niego najlepsze - dodaje.

LEPIEJ PRZEROBIĆ
Jeżeli klient zdecyduje się na zamówienie pierścionka czy bransoletki, najlepiej, żeby miał na ich wykonanie własny surowiec. - Dobrze, jeżeli zainteresowany ma swoje złoto, bo wtedy może zaoszczędzić - zauważa Więcek. - Oczywiście można kupić surowiec w lombardzie albo zlecić zakup złotnikowi, ale wtedy trzeba zapłacić więcej i czekać dłużej na realizację zamówienia.

Klienci przychodzą również do złotnika, żeby sprzedać złom złota. - Z doświadczenia mogę powiedzieć, że bardziej się opłaca przerobić materiał niż go sprzedawać. Oczywiście, jeżeli chodzi o zrobienie czegoś prostego. Jeżeli natomiast klient chce zamówić coś bardziej skomplikowanego, lepiej sprzedać stare złoto i kupić nową biżuterię - wyjaśnia Wiącek. - Jednak decyzja należy do samego klienta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie