Wodni pielgrzymi, bo tak o sobie mówili na dotarcie do brzegu w Zawichoście dali sobie godzinę. Ze względów bezpieczeństwa dzień wcześniej wykonano rekonesans trasy. - W piątek sprawdziliśmy trasę i jest bardzo dobrze przygotowana - powiedział Paweł Bartoszek tarnobrzeski starosta, uczestnik wyprawy. - Stan wody pozwala na swobodne, ale i bezpieczne dotarcie do celu.
Ekipa była mocna. Płynęły jednostki z gminy Gorzyce, Zaleszany i Radomyśla nad Sanem. Z bożym słowem płynęli ksiądz Józef Turek z Radomyśla i proboszcz wrzawskiej parafii.
Dla Leszka Surdego wójta Gorzyc była to już druga wyprawa z tej okazji. - Pierwszy raz płynąłem do Zawichostu w wieku trzech lat, teraz płynę, ale za kolejnych 50 lat już nie dożyję - powiedział wójt. - Warto płynąć bo jest to miejsce, gdzie według kronik pierwsi misjonarze z wiarą chrześcijańską dotarli właśnie tam.
W Zawichoście nad brzegiem Wisły pielgrzymi stając z zapalonymi świecami odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Potem przy śpiewie Litanii Loretańskiej przeszli do kościoła parafialnego na mszę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?