Taką deklarację złożył ostatnio Grzegorz Kiełb, prezydent miasta, do którego także dotarły krytyczne głosy, na temat pojawienia się barierek.
Po raz pierwszy barierki na Placu Bartosza Głowackiego, które odgradzały władze miasta i zaproszonych gości, od pozostałych uczestników wydarzenia pojawiły się podczas obchodów święta Konstytucji 3-Maja. Niezadowoleni mieszkańcy sądzili, że to jednorazowy incydent, dlatego kiedy, barierki postawiono podczas święta niepodległościowego 11 listopada, już podczas obchodów ruszyła fala krytyki, względem tego, który to wymyślił. - Tarnobrzeg to małe miasto, ma swój klimat i kameralność, co to za pomysł, aby stawiać barierki - mówił jeden z uczestników obchodów. - Można to odebrać, że władza oddziela się od mieszkańców.
Dlaczego? Skąd taki pomysł?
Prezydent Kiełb tłumaczy, że pomysłodawcą postawienia barierek jest zastępca naczelnika wydziału promocji, kultury, Urzędu Miasta Janusz Chabel. Pomysł, który jak przyznał prezydent nie do końca dostosowany do specyfiki Tarnobrzega. - Dlatego więcej barierek na placu już nie będzie - zapowiedział prezydent Kiełb.
QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?