Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z ziemi włoskiej szybko do Polski…

Dorota KLUSEK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Od roku uczy się języka włoskiego. W te wakacje mogła sprawdzić wyniki tej nauki.
Od roku uczy się języka włoskiego. W te wakacje mogła sprawdzić wyniki tej nauki. D. Łukasik
W tym roku po raz pierwszy zdecydowała się wziąć udział w konkursie miss.
W tym roku po raz pierwszy zdecydowała się wziąć udział w konkursie miss. D. Łukasik

W tym roku po raz pierwszy zdecydowała się wziąć udział w konkursie miss.
(fot. D. Łukasik)

Italia jest dla niej jednym z najpiękniejszych miejsc na świcie, ale ona nie chce tam wyjechać na stałe. Myśli o tym, by w przyszłości pracować w Polsce w salonie SPA albo zostać wizażystką lub charakteryzatorką. Marta Kowalczyk, Miss Rejowa.

- Jak się dowiedziałam o tym konkursie, to od razu postanowiłam skrócić swój pobyt we Włoszech i wrócić do kraju - mówi Marta Kowalczyk. Już od kilku lat wyjeżdża na wakacje do pięknej, słonecznej Italii. Mieszka tam i prowadzi własną kawiarnię jej starsza siostra Edyta. Marta pomaga jej, pracuje, zarabiając na swoje potrzeby, a na dodatek uczy się języka włoskiego. Chciałaby kiedyś całkowicie swobodnie mówić w tym języku. W Polsce też chodzi na lekcje włoskiego. Jest ambitna, więc dopnie swego.

Nauka języka i studia to dwa główne zajęcia, które wypełniają Marcie wolny czas. Od roku uczy się w Małopolskiej Wyższej Szkole Zawodowej. Studiuje tu kosmetologię. - Już niedługo, według przepisów unijnych, kosmetyczki będą musiały mieć licencję na prowadzenie gabinetu. Moja szkoła daje mi taką możliwość - wyjaśnia Marta. Choć jej szkoła jest uczelnią prywatną, piękna skarżyszczanka nie próżnuje. Odpowiednio dobrane zajęcia teoretyczne i praktyczne mają ją przygotować do przyszłych studiów magisterskich, a te może ukończyć na przykład w Akademii Medycznej w Łodzi. Zresztą Marta nie ukrywa, że ma taki zamiar. W przyszłości chciałaby pracować albo jako charakteryzatorka, albo zajmować się wizażem.

Cheerleaderka

Czy szkolenie języka oznacza, że po zdobyciu wykształcenia zamierza poszerzyć szeregi Polaków pracujących za granicą? - Nie - zdecydowanie odpowiada Marta. - Teraz w Polsce bardzo się rozwija branża kosmetyczna. Powstają nowe salony SPA, które będą potrzebowały wykwalifikowanych pracowników, ciągle ktoś otwiera nowy gabinet kosmetyczny, więc pracy nie będzie brakowało.

Marta urzekła jurorów w dużej mierze swoim sposobem poruszania się, dynamiką, jaką z sobą niosła. - Przez cztery lata ćwiczyłam taniec towarzyski, najpierw w "Związkowcu", potem w Domu Kultury. Byłam też w grupie cheerleaderek. Przez rok należałam do drużyny, która zajmowała wysokie, szóste miejsce w kraju - wspomina.

Dopingowała sportowców do walki, jednak sama też interesuje się sportem. Niedawno miłością do siatkówki plażowej zaraził ją kolega.

Miss

Marta twardo stąpa po ziemi, ale jest też bardzo pogodną dziewczyną, która czasami lubi zaszaleć. W tym roku po raz pierwszy wystartowała w konkursie piękności. - Moja mama pracuje na pływalni. Tam właśnie się dowiedziała, że jest organizowany casting do konkursu Miss Polski Ziemi Świętokrzyskiej - opowiada Marta. - Zachęcona przez mamę postanowiłam spróbować. Zakwalifikowałam się.

Potem był finał w Starchowicach, podczas którego Marta zdobyła tytuł I Wicemiss Polski Ziemi Świętokrzyskiej 2006. Tego wieczoru zachwyciła także fotoreporterów, którzy przyznali jej tytuł Miss Dziennikarzy. W kolejnych etapach konkursu miała już trochę mniej szczęścia, ale to nie jest dla niej powód do smutku: - Jestem bardzo zadowolona z tego, że zdecydowałam się na zabawę. Dobrze się czuję na scenie, pokazanie się szerszej publiczności nie sprawia mi kłopotu, więc konkurs był dla mnie samą radością i przyjemnością.

I rzeczywiście Marcie musiało się spodobać, skoro później poszła na eliminacje do kolejnego konkursu, tym razem Miss Studentek. Znów sukces. Teraz będzie walczyła o ten tytuł. Na początku września wyjeżdża na zgrupowanie do Płocka. Ale najpierw spotkamy się z Miss Rajowa na wielkim finale konkursu Miss Lata 2006 w Bałtowie.

Marta Kowalczyk

Ma dwadzieścia lat. Jej wymiary to: 88-65-90 i 168 centymetrów wzrostu. Ma piwne oczy i ciemne, brązowe włosy. W październiku rozpocznie studia na drugim roku kosmetolgii w Małopolskiej Wyższej Szkole Zawodowej. Uwielbia taniec i grę w piłkę siatkową. Intensywnie uczy się języka włoskiego. Ma starszą siostrę Edytę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z ziemi włoskiej szybko do Polski… - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie