Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za co możesz stracić pracę?

Grzegorz LIPIEC [email protected]
Związkowcy biją na alarm. Prawo pracy sprzyja pracodawcom i ułatwia szybkie wyrzucanie ludzi "na bruk". Szefowie wielu zakładów pracy mają zupełnie inne zdanie

Za co można stracić pracę?

Za co można stracić pracę?

* Picie alkoholu
* Notoryczne spóźnianie się do pracy
* Wynoszenie poufnych informacji dotyczących przedsiębiorstwa
* Przekazywanie danych poufnych konkurencyjnej firmie
* Utrata uprawnień, na przykład prawa jazdy
* Długa nieobecność w pracy, dłuższa niż okres zasiłkowy, który wynosi 6, 9, 12 miesięcy
* Zajmowanie się w godzinach pracy innymi sprawami niż obowiązkami, na przykład przeglądanie internetu

Sprawdziliśmy, na co należy uważać, żeby nie stracić pracy. Okazuje się, że powodów może być wiele. Zaczyna się od spóźniania, ale to może zdarzyć się w końcu każdemu z nas. Mało, kto wie, że za notoryczne nie przychodzenie na czas do pracy może być powodem zwolnienia.

Najczęstszym przewinieniem pracownika jest jednak korzystanie ze sprzętów służbowych. Dzwonisz w swoich prywatnych sprawach ze służbowego telefonu, służbowy obiad zamienia się w prywatne spotkanie, albo w godzinach pracy przesiaduje się na internecie, buszując po portalach społecznościowych.

PUŁAPKA NASZEJ KLASY

W pracy zajmujesz się wszystkim, tylko nie tym, czym powinieneś? To kolejny powód, przez który możesz się znaleźć na "czarnej liście" swojego szefa. Uważaj, więc bo gołym okiem widać, czy jesteś zainteresowany tym, co się dzieje w twojej firmie, a nie myślisz o "niebieskich migdałach".

Pamiętajmy, że pracodawca zawsze może sprawdzić historię przeglądanych przez ciebie witryn internetowych i ma do tego pełne prawo. W wielu firmach już teraz zainstalowane są programy za pomocą, których przełożony może podglądać to, co akurat robisz w danej chwili na swoim służbowym komputerze. Dlatego też część z pracowników lepiej niech hamuje się przed serwowaniem po Naszej Klasie, czy też prowadzeniu prywatnych rozmów na Gadu-Gadu.

UPRZEJMIE DONOSZĘ

Osoby, z którymi pracujemy można podzielić na tych, których darzymy sympatią i na takie, za którymi nie przepadamy. I właśnie nie mówmy o nich źle w obecności szefostwa, bo nawet i za to możemy zostać zwolnieni.

Niektóre środowiska, jak chociażby biznesowe są zamknięte i tak naprawdę nie wiadomo, kto jest po czyjej stronie. Zresztą szef ma swoja "wtyczkę" wśród pracowników i doskonale zna nastroje panujące w załodze. Dlatego uważajmy, co mówimy oraz co robimy, jedno "małe piwo" w godzinach pracy i zaraz możemy pakować swoje rzeczy i szukać nowego zajęcia.

TRUDNO, CZY ŁATWO JEST KOGOŚ ZWOLNIĆ?

Zdaniem Heryka Szostaka szefa "Solidarności" w Hucie Stalowa Wola prawo stoi po stronie pracodawcy, który może wyszukać byle powód, aby zwolnić pracownika. Dotyczy to również działaczy związkowych, którzy zgodnie z prawem powinni się cieszyć pewną ochroną.

- Pracodawcy potrafią znaleźć takie kruczki prawne, które potrafią doprowadzić nawet do zwolnienia związkowca. Co kiedyś w ogóle nie miało miejsca - mówi szef "Solidarności" w Hucie Stalowa Wola. - Robimy, co możemy broniąc pracowników, którzy są niesłusznie zwalniani, ale czasami naprawdę nie mamy na to żadnych szans.

Związkowcy dodają, że w ciągu ostatniego roku pracodawcą przybył jeszcze jeden argument do masowych likwidacji stanowisk pracy, a jest nim kryzys.

- Nie ma wyników, nie ma zysku, nie ma przychodu, to ot tak można przecież zwolnić kilkanaście osób z danego przedsiębiorstwa. Nagminna praktyka, z którą mieliśmy do czynienia również i w Stalowej Woli - opowiada Henryk Szostak.

Nieco innego zdania są pracodawcy. - Zwolnienie pracownika w dzisiejszych czasach graniczy z cudem - tłumaczy Wojciech Wąsik, wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. - Sądy pracy zawsze stoją po stronie zwalnianego, a znam nawet takie przypadki, kiedy orzekano pozytywnie względem osób, które spożywały alkohol w miejscu pracy a są jeszcze zawodowymi kierowcami.
Jak widać powodów jest mnóstwo i zawsze może się coś wydarzyć, przez co już następnego dnia zostaniemy bez pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie