Jak w wielu podobnych przypadkach, tak i w ty, przyczynkiem do krwawych wydarzeń był alkohol. To nadużywanie trunków przez kobietę było zresztą powodem tego, że sąd umieścił dzieci tego małżeństwa w domu dziecka.
Feralnego dnia - 24 października ubiegłego roku, Marek i Katarzyna odwiedzili swojego znajomego. Podczas spotkania Katarzyna wraz ze znajomym raczyła się winem i wódką, jej mąż popijał piwo.
- Miedzy małżonkami w pewnej chwili doszło do kłótni. Mężczyzna zarzucał kobiecie, że ta nadużywa alkoholu i to właśnie było przyczyną umieszczenia ich dzieci w placówce - wyjaśnia sędzia Józef Dyl, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
W czasie kłótni kobieta chwyciła za aparat telefoniczny i rzuciła w męża. Ten wezwał policję, prosząc o interwencję i uspokojenie żony. Wizyta stróżów prawa na niedługo pomogła, popijawa trwała a kilka godzin później doszło do krwawego finału.
Z akt sprawy dowiadujemy się, że w pewnym momencie Katarzyna wyszła do kuchni, skąd przyniosła kuchenny nóż z 17-centymetrowym ostrzem. Weszła do pokoju, gdzie przebywał mąż i z zamachu uderzyła go w brzuch. Ranny człowiek zdołał wyjść z mieszkania na korytarz i poprosił sąsiadów o wezwanie karetki pogotowia i policji. Szybka pomoc uratowała mu życie.
Podczas śledztwa Katarzyna nie przyznawała się do zarzutu, twierdziła, że mąż nadział się na nóż podczas szarpaniny. Biegły wykluczył jednak taka ewentualność.
We wtorek przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu ruszył proces. Sąd przesłuchał oskarżoną oraz świadka. Dzisiaj zeznania złożą kolejni świadkowie.
Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie, choć w przypadku udowodnienia winy, wymiar kary będzie znacznie mniejszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?