Gwoździem programu miał być spektakl krakowskiego Teatru Groteska ale odczucia małych widzów były mieszane.
- Kiedy się wreszcie zacznie? - pytała nadąsana młoda dama, kiedy przedstawienie "Baśń o rycerzu bez konia"… trwało już w najlepsze. Skromna inscenizacja to było dla niej za mało. Ale oddajmy Grotesce sprawiedliwość: zadowolonych, komentujących żywo akcję widzów było wielu. Wszystkim gustom nie dogodzi.
Po przedstawieniu zabawa przeniosła się na plac obok fontanny, gdzie na dzieci czekały konkursy z nagrodami. Nie tylko na nie, bo i dla dorosłych czekało "zatrudnienie", na przykład przy budowaniu zamku z kartonów. Piknikowi przyświecała idea, żeby robić rzeczy "na wspak", więc była na przykład konkurencja w rysowanie w lustrze. Jest to niby nic wymyślnego, ale w realizacji trudne i sprawiające "małym ludziom" sporo frajdy. Dobry pomysł równa się dobrej zabawie. Warto było przyjść z dziećmi, piknik udał się jak rzadko kiedy.
Hitem sezonu tego typu imprez stała się wspinaczka na linach. Na tym pikniku były dwa stanowiska do wspinaczki, do obu ustawiały się kolejki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?