Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczadzone dzieci z Turbi, które wywołały pożar, są ratowane tlenem w szpitalu

Zdzisław Surowaniec
Dzieci z matką i personelem medycznym w komorze hiperbarycznej.
Dzieci z matką i personelem medycznym w komorze hiperbarycznej. Zbigniew Gola
Czwórka dzieci w wieku od dwóch do dziewięciu lat, zostawionych samotnie w domu w Turbi koło Stalowej Woli, wywołała w domu pożar. Dzięki szybkiej pomocy dzieciaki z objawami zaczadzenia trafiły do komory hiperbarycznej, gdzie poddane zostały tlenoterapii.

15 razy więcej

Tlenoterapia jest stosowana w leczeniu zatruć tlenkiem węgla i siarkowodorem, w ostrych stanach niedokrwiennych spowodowanych wielonarządowymi urazami, przy poparzeniach, trudno gojących się ranach oraz ostrych zakażeniach bakteriami beztlenowymi. W trakcie jednego zabiegu, chory dostaje pod ciśnieniem około 15 razy większą dawkę tlenu, niż poza komorą.

Najmłodszemu dziecku zakładany jest specjalny hełm, w którym będzie oddychać tlenem.
Najmłodszemu dziecku zakładany jest specjalny hełm, w którym będzie oddychać tlenem. Zbigniew Gola

Najmłodszemu dziecku zakładany jest specjalny hełm, w którym będzie oddychać tlenem.
(fot. Zbigniew Gola)

- Potwierdzam, pożar wybuchł we wnętrzu drewnianego domu w poniedziałek po południu - powiedział nam oficer dyżurny straży pożarnej w Stalowej Woli.

W ŚRODKU WSI
Drewniany dom stoi w środku wsi. Jak twierdzą sąsiedzi, matka musiała wyjść na zakupy i zostawiła dzieci same, co jej się często zdarza. A dzieci zabawiły się ogniem. Skutki okazały się fatalne. Kiedy wybuchł pożar mebli, dzieci nie potrafiły sobie z nim poradzić. Zadymione zostało całe mieszkanie, a to spowodowało u dzieci zaczadzenie.
Pożar mógł mieć tragiczne skutki, gdy nie sąsiadka, która zobaczyła dym wydobywający się z domu i wszczęła alarm. Razem z strażą pojawiły się karetki pogotowia. Dzieci trafiły do komory hiperbarycznej, gdzie pod ciśnieniem podawany jest do oddychania tlen. Niweluje on skutki zaczadzenia, które u dzieci mogą mieć fatalne skutki na całe życie.
CIĘŻKI STAN
- Szczególnie dwójka dzieci była w ciężkim stanie. Teraz, po terapii tlenem, stan wszystkich dzieci można określić jako stabilny - powiedział nam dr Zbigniew Gola, właściciel Centrum Medycyny Hiperbarycznej, mieszczącego się w szpitalu w Stalowej Woli.
Stalowowolskie Centrum jest jednym z sześciu ośrodków w Polsce i jedynym na Podkarpaciu. Leczy się w nim m.in., zatrucia czadem i trudno gojące się rany. Centrum powstało dwa lata temu, ale Narodowy Fundusz Zdrowia skąpi pieniądze na leczenie w komorze. W tym roku sfinansowało zaledwie miesięczną tlenoterapię.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie