- Zgłoszenie o zaginięciu 14-letniego mieszkańca Tarnobrzega policjanci otrzymali w cczwartek około godziny 22. Według zgłoszenia członków jego rodziny, nastolatek wyszedł z mieszkania wieczorem i mimo późnej pory, nie wrócił do domu, jak również nie nawiązał kontakt z rodziną - relacjonuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Przeszukiwali dworce, parki...
Wszyscy pełniący akurat służbę policjanci z tarnobrzeskiej komendy zostali postawieni w stan alarmowy. Funkcjonariusze otrzymali rysopis zaginionego chłopca i rozpoczęli jego poszukiwania. Do pomocy w działaniach użyto również policyjnego psa tropiącego.
- Funkcjonariusze sprawdzali teren w pobliżu miejsca zamieszkania chłopca, a także tarnobrzeskie osiedla, teren wałów wiślanych, parki, dworce i inne obiekty - wylicza rzecznik prasowy tarnobrzeskiej policji.
Nie odbierał telefonu
Poszukiwania utrudniał fakt, że 14-latek nie odbierał swojego telefonu komórkowego.
- Podczas trwającej akcji, po północy dzielnicowy zauważył na jednej z osiedlowych uliczek chłopaka, który odpowiadał rysopisowi zaginionego nastolatka. W trakcie rozmowy okazało się, że jest to poszukiwany 14-letni mieszkaniec Tarnobrzega - dodaje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona. Chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?