Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamrażają kawałek serca - pierwszy zabieg na Podkarpaciu

Ewa KURZYŃSKA
Zabieg ablacji migotania przedsionków trwa od 2 do nawet 5 godzin.
Zabieg ablacji migotania przedsionków trwa od 2 do nawet 5 godzin. Krzysztof Łokaj
Ablację u osób cierpiących na migotanie przedsionków wykonano pierwszy raz na Podkarpaciu w weekend. Dotychczas tą metodą leczono tylko w kilku specjalistycznych ośrodkach kardiologicznych w kraju.

Migotanie przedsionków jest najczęstszym zaburzeniem rytmu serca. Szacuje się, że schorzenie dotyka nawet kilku procent osób w podeszłym wieku. Zaburzenia pojawiają się jednak także u młodych.
- Podstawową formą leczenia jest farmakoterapia. Jednak nie u wszystkich pacjentów podawanie leków przynosi zadowalające efekty. Wówczas ratunkiem jest zabieg przezskórnej ablacji - tłumaczy Janusz Romanek, lekarz kardiolog ze Szpitala Wojewódzkiego numer 2 w Rzeszowie.

ZABIEGI U PIĘCIU PACJENTÓW

Dotychczas osoby borykające się z tego typu zaburzeniami musiały szukać pomocy poza regionem. Najczęściej w Warszawie i na Śląsku. Od soboty do wąskiego grona specjalistycznych oddziałów, w których zabiegowo leczy się migotanie przedsionków, dołączyła kardiologia z rzeszowskiej "dwójki". Lekarze pomogli pięciu chorym z naszego regionu.
- Ten zabieg to dla mnie szansa na powrót do normalnego życia. Z powodu zaburzeń pracy serca bardzo szybko się męczę. Nie ma mowy o podbiegnięciu do autobusu czy wchodzeniu po schodach. Podczas ataku gwałtownie spada mi ciśnienie, a serce kołacze - opowiada Marta Rejman, 46-latka z Rzeszowa, która choruje od 5 lat.

Ablacje są wykonywane w pracowni hemodynamiki. Przez żyłę w pachwinie, po niewielkim nacięciu, do ciała pacjenta wprowadza się specjalne cewniki, które wędrują do serca. Postępy zabiegu są cały czas monitorowane dzięki aparaturze rtg. Chory jest przytomny, może rozmawiać z lekarzami.
- Gdy źródło zaburzeń zostaje zlokalizowane, usuwamy je, używając tak zwanego kriobalonu, który ma temperaturę - 70 stopni Celsjusza - wyjaśnia doktor Sebastian Stec z Warszawy, który współpracuje z rzeszowskimi lekarzami.

CHCĄ POMÓC KOLEJNYM CHORYM

Dzięki ablacji z migotania przedsionków udaje się wyleczyć nawet połowę osób poddanych zabiegowi. W planach jest wykonanie kolejnych. Jedna ablacja kosztuje około 25 tysięcy złotych. Liczba zabiegów będzie zależała od tego, ile pieniędzy na leczenie serca przeznaczy Podkarpacki Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Migotanie przedsionków to poważne schorzenie, które znacząco pogarsza jakość życia chorych. Brak czynności skurczowej przedsionków zwiększa ryzyko powstawania zakrzepów, które mogą powodować powikłania zatorowe, w tym najgroźniejsze - udar niedokrwienny mózgu - wyjaśnia doktor Romanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie