Początkowo Kamil nie był brany pod uwagę do występu w sztafecie, ale niedyspozycja jednego z naszych zawodników spowodowała, że nowodębianin stanął na starcie. To nie był jednak kres przygód naszego zawodnika w koreańskim Kwangju. Zaraz po starcie jeden z rywali nadepnął na but Gurdaka, który spadł mu z nogi. Nowodębianin nie zrezygnował jednak z rywalizacji, kontynuował ją biegnąc przez 380 metrów w jednym bucie!
- To co zrobił Kamil na Uniwersjadzie to była wspaniała sprawa zasługująca na olbrzymie brawa i wielką nagrodę. Kamil zawsze był bardzo ambitny, ale to co pokazał w Korei Południowej zadziwiło wszystkich. Jestem dumny z postawy mojego kolegi, wszyscy w klubie z Nowej Dęby jesteśmy dumni z jego wyczynu - powiedział nam przebywający na zgrupowaniu w Ulanowie najlepszy chodziarz naszego kraju trzykrotny olimpijczyk Grzegorz Sudoł, który także jest wychowankiem Stali Nowa Dęba.
Polacy ukończyli bieg sztafecie na piątym miejscu, jednak po dyskwalifikacji trzeciej na mecie ekipy Republiki Południowej Afryki biało-czerwoni przesunęli się na czwarte miejsce. Kilkadziesiąt minut po zakończeniu biegu sędziowie zdecydowali także o dyskwalifikacji ekipy USA i w ten sposób biało-czerwoni awansowali na dającą im brązowy medal trzecią pozycję. Polacy uzyskali czas 3:07.77 im., a złoty medal z wynikiem 3:05.05 zdobyła sztafeta Dominikany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?