Zdalnie sterowane roboty, wykorzystywane przez Wojsko Polskie do rozminowywania, cieszą się ogromnym zainteresowaniem zwiedzających.
(fot. fot. Dawid Łukasik)
- Dla osoby nie związanej z wojskiem ta wystawa też jest bardzo interesująca. Można zobaczyć nie tylko sprzęt, którego na co dzień używają żołnierze, ale także nowinki technologiczne - ocenia starszy szeregowy Bartosz Bogdan z X Brygady Logistycznej w Opolu, jeden z mundurowych gości Targów Kielce.
SPRZĘT CIĘŻKI I ROBOTY
Tłum odwiedzających gromadzi się przy jednym z najnowocześniejszych wozów bojowych - CV90. Jego waga może sięgać 35 ton, a maksymalna prędkość, jaką rozwija, to 70 kilometrów na godzinę. Tego typu sprzęt jest wykorzystywany w operacjach pokojowych na całym świecie, sprawdza się w każdych warunkach atmosferycznych - od gór Afganistanu po pokrytą grubą warstwą śniegu północ Skandynawii. Zapewnia ochronę nawet przed najnowszymi minami przeciwczołgowymi.
- W innych sytuacjach nie można wchodzić do czołgu i oglądać go w środku, a tutaj tak. Kiedyś projektowałem amunicję do podobnych sprzętów, więc oglądam z ciekawością - mówił, oglądając wóz bojowy, Erazm Mazur z Pionek.
Innym hitem wśród zwiedzających okazał się robot-inspektor do podejmowania i neutralizacji ładunków niebezpiecznych. - Jestem automatykiem, stąd moje zainteresowanie tym zdalnie sterowanym pojazdem rozminowującym - tłumaczył Tomasz Awłasewicz z Makowa Mazowieckiego. Roboty są wykorzystywane przez polskich żołnierzy od 2007 roku, między innymi w Afganistanie. - Robot może podnieść paczkę, prześwietlić ją i zniszczyć, gdy w środku jest mina. Wybuch go nie zniszczy. Można nim sterować do odległości ośmiuset metrów, w budynkach do osiemdziesięciu - opisuje starszy szeregowy Rafał Wodniak.
UBRANIA SUPERTRWAŁE
Dla Ariela Tryki z Kraśnika, jak i wielu innych targowych gości, największą gratką okazało się wyposażenie żołnierza. - Militaria są moim hobby. Trenujemy taktykę i bawimy się w survival, szkoli nas komandos. Dlatego jesteśmy zainteresowani zakupem odpowiednich rękawiczek, odpornych na przecięcia i kontakt z ogniem, oraz plecaków - tłumaczył Tryka.
Z kolei Jakub Rymowicz z firmy HBMM z Poznania pokazuje prezentowaną po raz pierwszy w Polsce baterię słoneczną. Dzięki niej żołnierze, na przykład podczas pobytu na pustyni, mogą zasilić wszystko - od telefonu komórkowego do laptopa.
Od odwiedzających nie może opędzić się Filip Łazicki, który w stroju dla pirotechnika przemieszcza się po targowych halach na pojeździe segway. Jego ubranie to kombinezon przeciwwybuchowy i hełm, czyli najbardziej zaawansowany technicznie sprzęt, który zapewnia ochronę podczas wybuchu, a także chroni przed skażeniami chemicznymi i technicznymi. Waży około dwudziestu ośmiu kilogramów.
PRZYMIERZAJĄ SIĘ DO BRONI
Oblężenie przeżywają także stoiska z bronią. Piotra Morgasa i Łukasza Nicińskiego z Kielc spotkaliśmy, gdy "przymierzali się" do karabinków beryl. - Jesteśmy służbą więzienną. W pracy wykorzystujemy podobny sprzęt, ale starsze modele. Te są ulepszone - mówili mężczyźni.
Kolejka ustawiała się także do oglądania wykorzystywanych od kilku lat przez Wojsko Polskie karabinów maszynowych, z których cel można osiągnąć nawet z odległości 1500 metrów. - Te targi to skarbnica wiedzy. Można się spotkać, wymienić informacje, nawiązać kontakty, a także porozmawiać z użytkownikami - twierdzi Marian Stankowski z Zakładów Mechanicznych Tarnów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?