Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbydniów: Wjechał autem w dom na zakręcie śmierci

Zdzisław Surowaniec
Uszkodzony narożnik domu.
Uszkodzony narożnik domu. Zdzisław Surowaniec
Młody mężczyzna jadący w poniedziałek seatem ibiza na łódzkich numerach rejestracyjnych od Stalowej Woli w kierunku na Sandomierz na środku "zakrętu śmieci" w Zbydniowie na pełnym gazie wjechał przez ogrodzenie na posesję murowanego domu i staranował ścianę. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
Z auta została kupa złomu.
Z auta została kupa złomu. Zdzisław Surowaniec

Z auta została kupa złomu.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

- Właśnie wracałam do domu i wszystko widziałam - mówi młoda kobieta, która mieszka w Zbydniowie w uszkodzonym budynku. Jej zdaniem kierowca jechał szybko i być może rozmawiał przez telefon komórkowy, bo już po wszystkim widziała telefon obok futerału.

ZJECHAŁ W LEWO

Są świadkowie zdarzenia, ale ślady są tak wyraźne, że nietrudno zgadnąć co się wydarzyło. Kierowca zjechał na lewy pas drogi (cudem nikt nie jechał i nie szedł z przeciwka, bo byłby dramat do potęgi), przejechał przez chodnik, staranował stalowy słupek siatkowego ogrodzenia posesji, ściął drzewo przy domu i wystający element kanalizacji sanitarnej, otarł się o ścianę domu i wyłamał kawałek muru. Autem obróciło, wryło się w ziemię przy ogrodzeniu sąsiada.

- Wezwaliśmy straż pożarną, bo z auta wyciekało paliwo i dymiło się - wspomina młody mężczyzna. Strażacy, którzy migiem przyjechali ze Stalowej Woli, ugasili palące się auto i po wycięciu blachy, wyjęli kierowcę. - To młody mężczyzna, ma chyba z trzydzieści lat - szacuje kobieta z uszkodzonego domu. W ciężkim stanie trafił do szpitala. - Jeszcze żyje - powiedział jeden z policjantów, kiedy zapytaliśmy o kierowcę godzinę po zdarzeniu.

CHCĄ FOTORADARU

Jak się dowiedzieliśmy, kierowca z wielonarządowymi obrażeniami został przewieziony do szpitala w Nisku, gdzie wykonano mu badanie na tomografie komputerowym, który w Stalowej Woli jest chwilowo nieczynny.

- Niech pan napisze, że od dawna domagamy się tu na drodze fotoradaru - poprosiła kobieta. To rzeczywiście jeden z najbardziej niebezpiecznych punktów w powiecie, w pełni zasłużył sobie na nazwę "zakręt śmierci". Przed dwoma tygodniami na tym zakręcie cudem uszedł z życiem 53-letni kierowca citroena xsary na tarnobrzeskich numerach rejestracyjnych, potrącony w bok przez naczepę TIR-a marki Volvo na chełmskiej rejestracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie