MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdaniem kilku radnych przyszłość Stalowej Woli zależy od modernizacji stadionu piłkarskiego

Zdzisław Surowaniec
Rafał Weber pokazuje zdjęcie prezydenta obiecującego szybką budowę stadionu piłkarskiego.
Rafał Weber pokazuje zdjęcie prezydenta obiecującego szybką budowę stadionu piłkarskiego. Zdzisław Surowaniec
- Stalowa Wola kojarzy się wszystkim z hutą i Stalówką - powiedział stalowowolski radny Adam Danaj, krytykując prezydenta, który na przyszły rok nie przewidział pieniędzy na modernizację głównej trybuny stadionu piłkarskiego.

- Stalowa Wola ma się kojarzyć z wyższymi uczelniami, z super nowoczesnymi technologiami i dobrym klimatem dla inwestorów tworzących miejsca pracy - odparował prezydent Andrzej Szlęzak na piątkowej sesji, podczas której miał być przyjęty budżet na przyszły rok.

GRUPA KIBICÓW

Prezydent przyznał jednak, że nie dotrzymał słowa w sprawie stadionu, bo rzeczywistość, czyli brak pieniędzy, nie pozwala na razie dokończyć tej inwestycji. - Od stadionu nie zależy rozwój miasta - powiedział.

Jednak kilku radnych nie wyobraża sobie miasta bez stadionu z rozbudowaną główną trybuną i zapowiedziało, że budżetu nie poprze. Wspierać ich miała grupa kibiców, którzy przyszli na sesję. Jednak kibice, znużeni przeciągającą się dyskusją, jeden po drugim wychodzili z sali i tylko nieliczni zdążyli dogadać prezydentowi, żeby budował stadion za budżetowe pieniądze.

Adam Danaj, który dostał się do rady wyniesiony głosami kibiców, przypomniał, że to prezydent był pomysłodawcą budowy stadionu. - Powstała jedna trybuna, do której idzie się po błocie, a kiedy pada deszcz, mimo zadaszenia kibice mokną. Nie ma toalet, tylko toi-toi - wyliczał. Przyznał, że nie ma możliwości wsparcia inwestycji z nowej unijnej perspektywy, ubolewał, że są pieniądze na dom kultury i muzeum, a nie ma na stadion (za chwilę usłyszał od Joanny Grobel Proszowskiej, że takie słowa to pogarda dla kształcenia młodzieży).

Rafał Weber zaprezentował duże zdjęcie prezydenta Szlęzaka z 2008 roku na tle makiety stadionu. - W ciągu czterech lat miała się odbyć przebudowa trybun z zadaszeniem z poliwęglanu i hartowanego szkła. Pan rozminął się z potrzebami miasta - zarzucił prezydentowi.

- Obiecałem przekazać swoją pensję komuś, kto mi pokaże z jakiego funduszu wesprzeć przebudowę stadionu. Nikt się nie zgłosił, a miejskich pieniędzy na to nie starcza. Modernizacja trybuny kosztowała pięć milionów złotych, przebudowa głównej trybuny to wydatek 20 milionów złotych. Nie mamy takich pieniędzy. Będziemy zmierzać do budowy nowoczesnego stadionu, ale jeszcze nie teraz - stwierdził prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie