„Ekstremalna, bo trzeba pokonać trasę minimum 40 kilometrów w nocy. Samotnie, lub w skupieniu. Bez rozmów i pikników. Musi boleć, byś opuścił swoją strefę komfortu i powiedział Bogu: jestem tutaj nie dlatego, że masz coś dla mnie zrobić, ale dlatego, bo chcę się z Tobą spotkać. To droga do nowego życia” - tak organizatorzy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, zachęcają uczestników do wzięcia udziału w wydarzeniu.