Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgrzyt pod koniec meczu rezerw "Stalówki" z LZS Podwoliną (zdjęcia)

Bartosz MICHALAK
Bartosz Michalak
Druga drużyna Stali Stalowa Wola pod opieką trenera Jaromira Wieprzęcia pokonała w pierwszym spotkaniu barażowym LZS Podwolinę 3:0. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie.
Stal II Stalowa Wola - LZS Podwolina

Stal II Stalowa Wola - LZS Podwolina

Strzelcy bramek:
Artur Kwiatkowski, 64 minuta (piękny strzał pod poprzeczkę z 25 metrów), Kacper Rogowski, 75 minuta (wykończenie składnej akcji zespołu płaskim strzałem do pustej bramki), Michał Kachniarz, 81 minuta (uderzenie głową po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mistrzyka)

Składy zespołów:
Stal II Stalowa Wola: Wołoszyn - Kloc, Żmuda, Wisłocki, Siudak - Mistrzyk, Kachniarz, Kowal, P. Tur, Sacha - Kwiatkowski Na zmiany weszli: Chamera za Kwiatkowskiego, Rogowski za Tura, Stelmach za Żmudę, Ujda za Siudaka, Słonina za Sachę;
LZS Podwolina: Kussy - Szymonik, Drabik, Chapuła, Marchut - Samek, Urbanik, Łepski, Kotuła, Marut - Łątka Na zmianę wszedł: Wrelich za Urbanika;

Żółte kartki: Kotuła, Łątka, Wrelich (LZS Podwolina)
Czerwona kartka: Łątka, 85 minuta (za wulgarny zwrot do arbitra)

Mecz zakończył się nieprzyjemnym incydentem. Napastnik LZS-u Podwoliny, Bartłomiej Łątka użył niecenzuralnych słów wobec głównego arbitra spotkania Rafała Sawickiego, a ten zmuszony był mu pokazać czerwoną kartkę. Schodzącego do szatni piłkarza dodatkowo słownie próbował zaczepić jeszcze jeden z obecnych na meczu kibiców. Można było usłyszeć kilka "mocniejszych" zwrotów…

Cała pierwsza połowa rozgrywana była przy obficie padającym deszczu. To ułatwiło zadanie gościom, którzy bardzo dobrze spisywali się w defensywie. Trzeba przyznać, że na grę rezerw "Stalówki" podczas pierwszych 45 minut patrzyło się z ciężkim sercem. Mimo, że do składu dokooptowanych zostało kilku zawodników z pierwszej drużyny Stali to LZS Podwolina, prowadzony przez byłego obrońcę Stali - Marcina Drabika, radził sobie na boisku bardzo przyzwoicie.

Druga część meczu należała jednak do gospodarzy. Podopieczni trenera Jaromira Wieprzęcia "napoczęli" gości na pół godziny przed końcem meczu i od tego momentu kompletnie zdominowali rywala. Rezerwy Stali są bardzo blisko awansu do "okręgówki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie