Zgub się w labiryncie z kukurydzy

Już można próbować swoich sił w największym w Polsce labiryncie kukurydzy, który powstał w podstaszowskich Kurozwękach. Jeżeli masz słabą orientację wybierz się tym bardziej. Świetna zabawa gwarantowana.

Martin Popiel idzie za ciosem. Po ubiegłorocznym sukcesie jedynego w Polsce labiryntu kukurydzy w kształcie logo Mistrzostw Euro 2012 teraz otwarcie kolejnej ścieżki dla "zorientowanych".

W niedzielę 27 lipca o godzinie 14 zostanie uroczyście otwarty kolejny labirynt kukurydzy. Jest on największy w Polsce i jeden z największych w Europie. W podróż ścieżkami kukurydzianego "lasu" warto zabrać wygodne buty, ponieważ długość ścieżek wynosi prawie 4,5 kilometra. Niezależnie od umiejętności świetna zabawa gwarantowana dla wszystkich. Najlepiej zorientowani do przejścia labiryntu będą potrzebowali 1400 kroków przy założeniu, że jeden krok to jeden metr. Tyle bowiem metrów będzie liczyć najkrótsza trasa labiryntu w Kurozwękach.

4,5 kilometra

To największy w Polsce i jeden z największych w Europie labiryntów. W podróż ścieżkami kukurydzianego "lasu" warto zabrać wygodne buty, ponieważ długość ścieżek wynosi prawie 4,5 kilometra.

Wspomniane wcześniej ponad 4 kilometry ścieżek ułożyły się na kształt rysunków podwójnego krzyża benedyktyńskiego symbolu naszego województwa, herbu obwodu Winnickiego oraz logo Narodowego Centrum Kultury i Lasów Państwowych.

Pomiędzy herbami znajduje się napis 50 lat, który odwołuje się do przypadającego w tym roku 50-lecia współpracy pomiędzy województwem świętokrzyskim a obwodem Winnickim na Ukrainie. - W ten sposób chcieliśmy uhonorować jubileusz współpracy z Winnicą - mówi krótko Witold Świtalski szef marketingu w Zespole Pałacowym w Kurozwękach.

Każdy ze śmiałków wchodząc do labiryntu otrzyma kartkę z widokiem ścieżek, aby w razie kłopotów mógł z niego wyjść. Las kukurydzy pośród którego wytyczono labirynt zajmuje działkę o powierzchni 3,5 hektara. Do stworzenia tej atrakcji użyto 420 tysięcy ziaren kukurydzy. Labirynt zaprojektowała amerykańska firma The Maize.
Kukurydzę zasiano na przełomie kwietnia i maja. Wyznaczeniem ścieżek zajął się osobiście Martin Popiel, któremu w tym roku pomógł przyjaciel w osobie profesora Waltera Rumpfa z Niemiec. Tyczenie i oczyszczanie ścieżek z roślin zajęło im dwa tygodnie.

Poprzedni labirynt w kształcie logo "Euro 2012" miał powierzchnię nieco ponad hektara. W ubiegłym roku przeszło nimi grubo ponad 8 tysięcy osób. Tym razem powierzchnia jest trzykrotnie większa. Organizatorzy tej atrakcji zapowiadają, że wrażenia będą co najmniej tak dobre jak przed rokiem.