- Mimo osiągnięcia wieku emerytalnego był aktywny zawodowo, dzielił się swą wiedzą i doświadczeniem z młodszymi konstruktorami HSW. Zawsze powtarzał, że jest tyle do zrobienie, że pójcie na emeryturę byłoby czymś nieprzyzwoitym - wspomina sylwetkę zmarłego Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej.
- Józef cieszył się, gdy także dzięki temu co zrobił w konstrukcjach broni, udało się wypracować silną pozycję Huty Stalowa Wola wśród przedsiębiorstw polskiego przemysłu obronnego - snuje refleksje prof. Szeremietiew.
- W czasie mojej pracy w MON wiele razy korzystałem z Jego wiedzy i doświadczenia. Było to szczególnie pomocne, gdy podejmowaliśmy decyzje o programie samobieżnej armato-haubicy 155 mm "Krab". W jednym z artykułów napisano, że było to "działo Szeremietiewa". Tak je rzeczywiście potocznie nazywano. Dla mnie jednak "Krab" był zawsze działem inżyniera Kwiatkowskiego. To dzięki Niemu powstała ta broń, a także wiele innych typów uzbrojenia, wytwarzanych przez HSW - stwierdza prof. Szeremietiew.
- Nasza współpraca i pogłębiająca się znajomość zaowocowała zaszczytną dla mnie przyjaźnią. Stało się to wtedy, gdy usunięto mnie z MON i fałszywie oskarżono o łapownictwo m.in. w związku z programem armato-haubicy. Józef nie miał wątpliwości, że jestem niewinny. Mówił to głośno. Kiedy zjawiałem się na Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach starał się, abym trafił na stoisko HSW. I wtedy demonstracyjnie, tak aby inni słyszeli mówił "zapraszam panie ministrze do obejrzenia pańskiego Kraba. Pokażę co wprowadziliśmy w nim nowego".
Kiedy wreszcie MON odwiesił program armato-haubicy i zamówił pierwsze egzemplarze "Kraba" w HSW Józef zadzwonił do mnie z tą wiadomością. - Widzisz, wygrałeś - mówił.
- Żegnaj przyjacielu. Wierzę, że nadal będziesz wspierał Wojsko Polskie i Twoją ukochaną Hutę - zakończył prof. Szeremietiew.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?