Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej w Tarnobrzegu

Kat
Obecnie w placówce, która będzie zajmowała tylko parter internatu przy ulicy Świętej Barbary w Tarnobrzegu trwa przemeblowanie.
Obecnie w placówce, która będzie zajmowała tylko parter internatu przy ulicy Świętej Barbary w Tarnobrzegu trwa przemeblowanie. K. Tajs
Mniejsza liczba personelu, mniej pomieszczeń i przygotowywanie posiłków przez wychowawców i dzieci, to tylko część zmian, jakie od pierwszego lipca nastąpią w byłej już Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej w Tarnobrzegu.

Placówka Opiekuńczo - Wychowawcza, będąca dotychczas jednostką budżetową schodzi z garnuszka miasta. W drodze konkursu ogłoszonego przez prezydenta Tarnobrzega, poprowadzi ją Stowarzyszenie Przyjaciół Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej w Tarnobrzegu. Robert Chmiel, prezes stowarzyszenia i były dyrektor placówki twierdzi, że działanie w nowych strukturach, to nie tylko mniejszy budżet, ale także mniejsza liczba wychowawców, mniej pomieszczeń i nowa nazwa.
Roczny budżet domu dziecka to 608 tysięcy złotych. Poprzedni wynosił 1 milion 570 tysięcy. Wobec takiego budżetu konieczna była restrukturyzacja.

OSZCZĘDNOŚCI NA KAŻDYM KROKU

Nazwę Placówka Opiekuńczo - Wychowawczą zastąpi Dom Dziecka, który będzie zajmował się wyłącznie socjalizacją, czyli nie będzie przyjmował dzieci przywożonych w nagłych sytuacjach. - Nie prowadzimy interwencji, czyli pogotowia opiekuńczego - tłumaczy Robert Chmiel. - To zadanie przejął już samorząd.

Zmian jest więcej. Placówka zajmująca dotychczas trzy piętra w budynku internatu przy ulicy Św. Barbary schodzi na parter. Restrukturyzacja objęła personel. Z 28 pracowników, stowarzyszenie zatrudniło 10. To głównie wychowawcy, którzy nie będą zatrudniani już w oparciu o Kartę Nauczyciela, ale na podstawie umowy o pracę. Dlatego zmieni się między innymi sposób przygotowywania i wydawania żywności. Dużą kuchnię zastąpi kameralne pomieszczenie, w której przygotowaniem posiłków zajmą się wychowawcy i dzieci.

NIC KOSZTEM DZIECI

Robert Chmiel zapewnia, że oszczędności nie odczują dzieci. Zapewnia nawet, że funkcjonowanie w nowych strukturach będzie korzystniejsze dla wychowanków. To właśnie dla nich na parterze budynku przygotowywane są już nowe sypialnie, pokoje do nauki i wypoczynku. Kameralna kuchnia sąsiaduje z jadalnią. - Jako stowarzyszenie mamy możliwość pozyskania sponsorów - zapowiada Robert Chmiel. - Myślę, że zmiana nazwy na Dom Dziecka także przyczyni się do tego, że nasza placówka będzie lepiej postrzegana przez mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie